Krytykuje PiS, ale nie wyklucza, że się myli. Saramonowicz: „Wolałbym, żeby okazali się dobrą władzą, a ja złym analitykiem”

Andrzej Saramonowicz niezbyt przychylnie wypowiada się o Prawie i Sprawiedliwości, ale nie wyklucza, że jego diagnozy mogą być błędne. W rozmowie z „Polska The Times” zapowiada, że chętnie przyzna się do pomyłki, jeśli PiS okaże się dobrą władzą.

Reżyser zarzuca politykom PiS, że rzekomo dzielą Polaków. Twierdzi również, że partia Jarosława Kaczyńskiego ma krótką ławkę rezerwowych, w związku z czym wprowadza do gry - oprócz ludzi wartościowych - „masę miernot”. Według niego z tych samych powodów Platforma Obywatelska stała się „gnijącą partią władzy”. O sobie mówi, że ma „duszę propaństwowca”.

Mnie obchodzi zatem jedynie los Polski i państwa, które jej rozwój wspiera. Dlatego – jeśli rządy PiS-u okazałyby się korzystne – bez żadnego problemu przyznam, że się pomyliłem

– mówi Saramonowicz.

Zaznacza, że dla niego nie będzie „żadną frajdą”, jeśli Polsce przez działania Prawa i Sprawiedliwości „powinie się noga”.

Więc wolałbym, by okazali się dobrą władzą, a ja złym analitykiem politycznym

– dodaje podkreślając, że przede wszystkim jest filmowcem.

Reszta wywiadu to opinie, które Saramonowicz wygłasza od dawna, dotyczące m.in. katastrofy smoleńskiej. Pojawia się więc negatywna ocena działań Antoniego Macierewicza, którego działania uważa za „antypolskie”. Ale również w tym przypadku reżyser zastrzega, że jeśli szef MON przedstawi twarde dowody na zamach, to będzie musiał mu przyznać rację. Trzeba przyznać, iż przynajmniej pod tym względem Saramonowicz wyróżnia się wśród krytyków Prawa i Sprawiedliwości, którzy nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że mogą nie mieć racji.

bzm/”Polska The Times”

---

Refleksje na temat aktualnej sytuacji politycznej, społecznej i kulturalnej w Polsce w książce Zbigniewa Żmigrodzkiego „Akcje antynarodowe”.

Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”.