Holland: Nie zrobiłabym filmu dla ministra Glińskiego. Lepiej kręcić filmy szkalujące Polaków?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Nie zrobiłabym filmu dla ministra Glińskiego, który z założenia ma być propagandą pewnej ideologicznej koncepcji widzenia historii. Mnie interesuje złożoność polskiej natury i komplikacja historii

– zarzeka się Agnieszka Holland w rozmowie z Wirtualną Polską.

Według niej film „Ida” to największy sukces polskiej kinematografii od dziesięcioleci, który jest „najbardziej zażarcie atakowany przez nową władzę”.

Ludzie związani z PiS nie lubią sukcesu kogoś innego. Ich wizja patriotyzmu polega na tym, żeby uprawiać pozytywną propagandę naszego kraju na wszystkich możliwych forach, nawet za cenę przeinaczania faktów albo przemilczania faktów bolesnych

– krytykuje reżyser.

Robione na zamówienie filmy propagandowe bardzo rzadko odnoszą swój skutek. To próbował robić Putin, próbowano to robić w Kazachstanie czy Gruzji i nie wyszło. Natomiast ministerstwo może dofinansowywać, inicjować projekty, które o polskiej historii mówią w sposób oryginalny i jednocześnie atrakcyjny dla widowni światowej. Amerykanie robią takie filmy patriotyczne - jak Clint Eastwood „Snajpera” czy Steven Spielberg „Szeregowca Ryana”

– dodaje.

Wizje prawicowe” - jak to określa - są dla niej bardzo interesujące, ale „powinny być uczciwe”.

To znaczy, że nie wolno wtedy przekręcać, przekłamywać albo przemilczać istotnych faktów. Dlatego że w tym momencie mamy do czynienia z pewną ideologiczną propagandą, która jest kontrskuteczna. Może wprowadzić w dobry humor zwolenników PiS-u, ale nikogo nie przekona

– twierdzi uczestniczka demonstracji KOD-u.

Zapytana, czy nakręciłaby film patriotyczny na zlecenie ministra kultury, odpowiada:

Nie zrobiłabym filmu, który z założenia ma być propagandą pewnej ideologicznej koncepcji widzenia historii. Dlatego że mnie interesuje złożoność ludzkiej natury i komplikacja historii

— twierdzi Holland.

Nie mogło też zabraknąć krytyki Jarosława Kaczyńskiego, w którym środowiska reprezentowane przez Holland upatrują niemal źródła wszelkiego zła.

Jest niebezpieczeństwo, że to co robi Kaczyński, zmierza do wyrwania Polski ze struktur zachodnich i wtedy będziemy dryfować w stronę wschodu - Białorusi, Mołdawii, Rosji, Węgier

– dodaje Agnieszka Holland.

I kto tu uprawia nachalną propagandę? A sama mówiła, że jest to „kontrskuteczne”…

bzm

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych