Nie gram dla żadnego polityka. Zawsze patrzę z boku
— twierdzi Muniek Staszczyk, lider zespołu T.Love w rozmowie z „Polska The Times”.
Muzyk wyjaśnia, że nie kieruje nim strach ani kalkulacja.
Nie będę się nikomu podlizywał
— tłumaczy.
Widzi, jakie emocje i podziały wywołuje polityka i dochodzi do wniosku, że Polacy w tej kwestii mają niewielkie poczucie humoru, choć kochają oglądać „głupkowate” kabarety wyśmiewające polityków. Jego jednak to nie bawi. Dziwi go, że grający kiedyś w jednej kapeli faceci tak się zacietrzewiają i nie zauważają śmieszności w pokazywaniu „wydemonizowanego Jarka Kaczyńskiego” i „nowoczesnej Ewy Kopacz”. Staszczyk nie przebiera w słowach, gdy cytuje przykłady swoich rozmów o polityce. Na przykład, gdy mówi, że Kaczyński wcale nie jest taki zły, wtedy słyszy:
O ty, ch… je…y, ty pisiorze pier…
Z kolei kiedy wyraża opinię, że Tusk to „może trochę taki miglanc, ale nie do końca”, zostaje obrzucony obelgami sugerującymi - żeby nie cytować wulgaryzmów - że chodzi na pasku PO.
Zapytany, czy nie wystąpiłby nawet dla Pawła Kukiza, którego dobrze zna, odpowiada:
Wybór Pawła szanuję i z muzykiem Kukizem mogę grać. Z politykiem - chyba raczej nie.
Czytaj więcej: Muniek Staszczyk: „Nie ulegam tej paranoi, że jak wygra PiS, to będzie taliban”
bzm/”Polska The Times”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/268678-muniek-staszczyk-nie-gram-dla-zadnego-polityka-nie-bede-sie-podlizywal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.