Doda idzie na skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Obrażała chrześcijan, a teraz chce zmienić prawo

Doda, a właściwie Dorota Rabczewska, idzie na skargę do Trybunału Konstytucyjnego - informuje tvn24.pl. Piosenkarce nie podoba się przepis dotyczący obrazy uczuć religijnych. W 2012 r. została ukarana grzywną w wysokości 5 tys. zł. za określenie autorów Biblii jako „naprutych winem i palących jakieś zioła”.

Trybunał Konstytucyjny zbada konstytucyjność art. 196 Kodeksu karnego, który umożliwia karanie za obrazę uczuć religijnych. Doda i jej pełnomocnik mecenas Łukasz Chojniak twierdzą, że przepis nie jest „precyzyjny”. Według Chojniaka to, co jest religią, jest „kategorią bardzo otwartą”. Pełnomocnik Dody widzi konflikt dwóch wartości.

Swobody wyznania i uczuć religijnych oraz konflikt związany z wolnością wypowiedzi, czasami wzmocniony poprzez wolność artystyczną

— tłumaczy.

Jak dodaje, wolność osób niewierzących nie jest chroniona na gruncie karnym.

Można by powiedzieć - jaka artystka, taka „wolność artystyczna”, i nie zaprzątać sobie głowy jej ekscesami, a tym bardziej twórczością niezbyt wysokich lotów. Ale robienie wokół siebie szumu kosztem uczuć religijnych chrześcijan jest nie do przyjęcia. Doda, zamiast zmieniać prawo, powinna raczej przemyśleć swoje postępowanie.

bzm/tvn24.pl