Dramat Magdy Gessler: "nie jeżdżę rowerem po Warszawie, bo to wzbudza pewną sensację"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Magda Gessler przyznaje, że bardzo lubi jazdę na rowerze. Niestety nie może na dwóch kółkach przemierzać Warszawy, bo jak opowiada, wzbudza zbyt dużą sensację. Na ulubionym jednośladzie porusza się wyłącznie, gdy przebywa w Toronto, tam ma pełen komfort i jest anonimowa.

W rozmowie z serwisem lifestyle.newseria.pl Gessler skarży się też, że w Warszawie gdy pojawia się na ulicach pojawiają się negatywne komentarze na temat jej sylwetki.

Restauratorka opowiadała, że już od dziecka bardzo lubi jazdę na rowerze. Jako kilkulatka chętnie spędzała w ten sposób wolny czas z kolegami ze szkoły. Nie zawsze było to jednak łatwe, zwłaszcza gdy w piątej klasie szkoły podstawowej po powrocie z Hawany przez rok mieszkała w Warszawie tylko z babcią.

Nie miałam pompki, bo nie miałam ani taty, ani mamy, oni byli w Hawanie, a ja zostałam z babcią, która sobie z tym nie dawała rady. Pamiętam, że jeździłam kiedyś długo na niedopompowanych dętkach i zawsze zostawałam z tyłu

—wspominała Magda Gessler.

Restauratorka pochwaliła się, że teraz ma piękny różowy rower, którym jeździ po Toronto.

Nie próbuję jeździć po Warszawie, nie chcę żeby były wypadki, dlatego że to wzbudza pewną sensację. Poza tym Toronto jest bardzo tolerancyjne i jak ktoś ma więcej niż 90 w biodrach, to i tak nie trąbią. Polska jest mało tolerancyjna, wszyscy muszą bardzo szczupli, tak żeby tego roweru nie przygnietli do chodnika

—dodaje Gessler.

Zazdrościmy problemów…

ann/lifestyle.newseria.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych