Żona Olbrychskiego atakuje Szczepkowską: "Czasem warto wytrzeźwieć, Joasiu, zanim się zabierze głos"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wpolityce.pl/TVN24/YouTube
Fot. wpolityce.pl/TVN24/YouTube

Joanna Szczepkowska ostro skrytykowała Daniela Olbrychskiego za to, jak się tłumaczył ze swojego pijackiego wybryku „błyszcząc” w TVN. Aktorka właśnie doczekała się obraźliwej odpowiedzi od żony Olbrychskiego, a zarazem jego menedżerki, która rozpaczliwie broni honoru swojego męża.

Nie powinieneś iść do TVN, lecz do kościoła Bogu dziękować, że tylko tak się to skończyło

— poradziła Olbrychskiemu Joanna Szczepkowska na łamach „Plusa Minusa”.

Postanowiłeś błysnąć przy okazji tak szczególnej jak śmierć Papieża i złożyłeś deklarację abstynencji. Niedotrzymanie tej obietnicy oznacza utratę honoru

— wypomniała mu.

Czytaj więcej: Szczepkowska stawia do pionu Olbrychskiego: „Nie powinieneś iść do TVN, lecz do kościoła Bogu dziękować”

Słowa Szczepkowskiej oburzyły Krystynę Demską-Olbrychską.

Mój mąż deklarował po śmierci papieża roczną abstynencję! Nie jest więc człowiekiem pozbawionym honoru

— tłumaczy w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo”.

Czasem warto wytrzeźwieć, Joasiu, zanim się zabierze głos, a jeszcze częściej przypiąć sobie język na agrafkę, kiedy mówimy o innych

— podsumowała żona Olbrychskiego.

No tak, jak ktoś jeszcze może cokolwiek wytykać Danielowi Olbrychskiemu. Przecież on już odbył spowiedź w TVN!

bzm/”Na żywo”

Czytaj także: „Moja wina, moja wina” - Olbrychski publicznie bije się w pierś i mówi, że jest mu „strasznie przykro”


Książka, która otwiera i ujawnia tajemnice celebrytów:„Alfabet salonu” autorstwa Krzysztofa Feusette’a.

Fascynująca literatura ludzkich postaw i dokonań oraz często pokazanego ludzkiego zakłamania i oszustwa.

Pozycja dostępna wSklepiku.pl!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych