Natalie Portman dystansuje się do Oscara: "To wielbienie złotych bałwanów"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Natalie Portman na gali rozdania Oscarów (2010 r.)
Natalie Portman na gali rozdania Oscarów (2010 r.)

Oscar, przedmiot pożądania w świecie show biznesu, nie ma większego znaczenia dla Natalie Portman. Aktorka, która w 2010 r. odebrała tę nagrodę za rolę w filmie „Czarny Łabędź”, uważa wręcz, że zachwycanie się statuetką przypomina bałwochwalstwo.

Czytałam mojemu dziecku historię o Abrahamie. Rozmawialiśmy o tym, że nie powinno się wielbić fałszywych bożków. A ta statuetka jest jak złoty człowiek

— wyjaśnia gwiazda w rozmowie z czasopismem „The Hollywood Reporter”.

I dodaje:

To jest dosłownie wielbienie złotych bałwanów. Dlatego statuetki nie ma na mojej ścianie.

Gdzie w takim razie Portman przechowuje nagrodę?

Może jest w sejfie, albo gdzieś. Nie wiem, nie widziałam go od dłuższego czasu

— ucina Natalie Portman.

Jak widać, prestiżowa nagroda nie przewróciła aktorce w głowie…

bzm/chnnews.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych