Mąż Anny German dostanie zaległe dwa miliony za piosenki żony

fot.Adaś17/ Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International
fot.Adaś17/ Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International

Polskie Nagrania to firma legenda, w niej nagrywały swoje przeboje największe gwiazdy polskiej piosenki. Do jej upadku przyczyniła się moda na piosenki Anny German. Firma nie dała rady spłacić spadkobierców piosenkarki. Polskie Nagrania poszły pod młotek i zostały sprzedane za nieco ponad 8 mln zł. Nowy właściciel spłaci teraz wierzycieli.

Gdy TVP emitowała serial o Annie German Polaków opanowała „germanomania”. Książki o zmarłej piosenkarce i wznowienia jej płyt rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. Wtedy też spadkobiercy Anny German upomnieli się o tantiemy ze sprzedaży wznowionych płyt piosenkarki, powołując się na ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jak przypomina „Fakt” w 2009 roku sąd orzekł, że Polskie Nagrania powinny wypłacić Zbigniewowi Tucholskiemu i innym spadkobiercom artystki 1,2 mln złotych. Przez lata dług urósł przez odsetki do prawie dwóch milionów złotych. Polskie Nagrania zmuszone były ogłosić upadłość i zostały sprzedane.

Wszyscy wierzyciele Polskich Nagrań, w tym spadkobiercy Anny German mają teraz być spłaceni.

Nie chcę rozmawiać na takie tematy

—powiedział Zbigniew Tucholski pytany przez „Fakt” o komentarz odnośnie decyzji o sprzedaży Polskich Nagrań.

Polskie Nagrania są w posiadaniu najbogatszego katalogu z nagraniami największych polskich gwiazd m. in. Ireny Santor, Anny German i Czesława Niemena. Co teraz nimi się stanie?

Chcemy stworzyć serię poświęconą poszczególnym artystom, boksy, jak również zdigitalizować nagrania do cyfrowej sprzedaży. Pomysłów jest mnóstwo

—wyjaśniał w „Gazecie Wyborczej” Piotr Kabaj, prezes zarządu Warner Music Poland - nowego właściciela Polskich Nagrań.

. Polskie Nagrania poszły pod młotek. Warner Bros za 8 mln złotych kupił najbogatszy polski katalog

ann/”Fakt”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.