Maria Czubaszek lubi dzielić się swoimi kontrowersyjnymi przemyśleniami. Po wyznaniach na temat aborcji, niechęci do patriotyzmu i dzieci, postanowiła znowu wrócić do swoich ulubionych tematów i dorzucić coś nowego. Tym razem przyznaje, że podziwia Ewę Kopacz, a jej wielkim sukcesem jest duża ilość wrogów.
Miarą sukcesu jest ilość wrogów. Na starość okazało się, że odniosłam sukces, bo mam więcej wrogów niż przyjaciół. To mnie ani nie cieszy, ani nie martwi. Jest mi to zupełnie obojętne
—podkreśla w wywiadzie dla portalu onet.pl.
Satyryczka chętnie dzieli się swoimi opiniami na temat polityków i sytuacji w naszym kraju. Magdalena Ogórek jest według niej ładna, ale nie wiadomo jakie ma poglądy. Co innego starzy wyjadacze z PO.
Donald Tusk miał wiele plusów, wiele minusów, ale uważam, że był dobrym politykiem, który został doceniony w Europie. Wydaje mi się, że pani Kopacz dostała trudne zadanie, z którego wywiązuje się znakomicie. Szalenie spodobało mi się, że nie złamała się pod wpływem związkowców (protesty górników – przyp. red.). Jestem w tej sprawie absolutnie po stronie pani Kopacz.
Z takim wsparciem Ewie Kopacz z pewnością łatwiej rządzić niepokornymi obywatelami. Za to Czubaszek nie ma litości dla Piotra Dudy. Według niej słowa o tym, że związkowcy znają adresy i nazwiska posłów ze Śląska są nie do przyjęcia.
Coś strasznego, to była groźba, którą powinna zająć się prokuratura. Czasem się powie coś, czego się żałuje. Jeśli ktoś na takim stanowisku, jak Piotr Duda, utrzymuje dalej swoje słowa, jest to dla mnie nie do przyjęcia.
Czubaszek nie byłaby sobą gdyby nie wróciła do tematu aborcji. Cały czas przypomina, że to była bardzo dobra decyzja.
Sama usunęłam ciążę. Miałam być bohaterką męczennicą? Po co? Nigdy nie żałowałam, że usunęłam ciążę. Na pewno nie byłabym dobrą matką. Lepiej, żeby niektóre panie usunęły ciążę, niż potem katowały dzieci czy zostawiały je w lesie. Po to urodzić, żeby podrzucić? To dla mnie okropne. To złe i to złe, ale mniejszym złem jest usunięcie ciąży.
Nie ma co się dziwić, decyzja ministerstwa zdrowia o dopuszczeniu do sprzedaży bez recepty tabletki wczesnoporonnej według niej jest słuszna. Satyryczka uważa, że tabletka „dzień po” jest tylko dawaniem kobietom wyboru.
To, że one są dostępne, nie oznacza, że ktokolwiek będzie zmuszał kogokolwiek do brania tych tabletek. Wprowadzenie możliwości usuwania ciąży nie oznacza, że ktoś będzie do tego zmuszany. Chodzi o prawo wyboru. W PRL to nie było przestępstwem. Było dużo łatwiej, jednak nigdy nie traktowano tego zabiegu na zasadzie usunięcia migdałków czy ślepej kiszki. Nie było tego, co w tej chwili, że każda kobieta, która się na to zdecyduje, jest potępiana.
Dzieci, których Czubaszek tak nie lubi jednak się rodzą. Według satyryczki powinni mieć je ludzie, których na to stać.
Dziwię się osobom, które mają czworo czy pięcioro dzieci, nie mają ich jak utrzymać, a decydują się na kolejne. Jestem za tym, by rodziło się dużo dzieci, ale chcianych i kochanych, którym można zapewnić jakieś minimum. Podstawowe rzeczy są konieczne. Nie dziwię się, że kobiety są rozsądne i jeśli nie mają warunków, to nie decydują się na dzieci. Za to je chwalę.
Dalej Czubaszek snuje wywody na temat palenia trzech pasek papierosów dziennie i jedzenia tylko parówek. Wynurzenia te są niestrawne i nie ma sensu się nimi męczyć. Cały bardzo długi wywiad dowodzi, że satyryczka nie byłaby sobą, gdyby nie wychwalała polityków PO i nie opowiadała z lubością o aborcji. Ale w sumie czego można spodziewać się po osobie, która publicznie przyznała:
W ogóle mnie gówniarze nie interesują. W dupę bym kopnęła!
ann/onet.pl
—————————————————————————-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/230268-czubaszek-caly-czas-dumna-ze-swojej-aborcji-nigdy-nie-zalowalam-ze-usunelam-ciaze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.