Nie dajmy sobie wmówić, że Polacy są zaściankowi. Kiedy słyszę, że jesteśmy zacofani, nietolerancyjni i nienowocześni, to wszystko się we mnie burzy
— twierdzi Ewa Drzyzga w rozmowie z tygodnikiem „Wprost”.
Prowadząca program „Rozmowy w toku” zdaje się nie mieć takich problemów jak aktor Jerzy Stuhr, który „męczy się ze swoją polskością” i przypisuje sobie rolę naczelnego pedagoga wytykającego błędy swoim rodakom.
Czytaj więcej: Stuhrowie o Polakach: Antysemici, płytcy katolicy i histeryczni patrioci
Dziennikarka zapytana o to, jacy są Polacy, odpowiada:
Bardzo różni. Z jednej strony, nasi naukowcy wygrywają rankingi medyczne, o naszych lekarzy zabijają się czołowe ośrodki medyczne, a o sportowców biją się najlepsze kluby sportowe. Z drugiej strony, spotykam też Polaków pogubionych, nieszczęśliwych, od lat będących na bezrobociu. Gdybym więc miała powiedzieć jednym zdaniem, jacy jesteśmy, odpowiedziałabym: bardzo różni
— ocenia Ewa Drzyzga.
Nie dajmy sobie jednak wmówić, że Polacy są zaściankowi. Kiedy słyszę, że jesteśmy zacofani, nietolerancyjni i nienowocześni, to wszystko się we mnie burzy. Dzisiejszy Polak to Europejczyk z krwi i kości, z takimi samymi aspiracjami, marzeniami i obawami, jak inne narodowości
— podkreśla dziennikarka.
bzm/”Wprost”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/221484-ewa-drzyzga-kiedy-slysze-ze-jestesmy-zacofani-i-nietolerancyjni-to-wszystko-sie-we-mnie-burzy