Buczkowski napisał książkę. "Handel nieważny, teraz pan Zbyszek opowiada"

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Jestem szczęśliwym mężem, ojcem i dziadkiem, spełnionym aktorem, nagrałem płytę, więc czas na książkę

mówi Zbigniew Buczkowski, cytowany przez portal dziennik.baltycki.pl.

Buczkowski, któremu największą popularność przyniósł serial „Dom”, był kiedyś nazywany królem polskich seriali. Niewielu jest aktorów, którzy tak jak on potrafiliby zagrać warszawskiego cwaniaka. Prywatnie jest bardzo miłym człowiekiem, który sypie anegdotami jak z rękawa. W Piasecznie, gdzie mieszka wraz z rodziną od 30 lat, znają go wszyscy. Kiedy robi zakupy przy jakimś bazarowym straganie i wspomina jakieś zabawne wydarzenie ze swojej aktorskiej przeszłości, sprzedawca i inne słuchające go osoby napominają niezorientowanych:

Zaraz, chwileczkę, handel nieważny, teraz pan Zbyszek opowiada

Przez przyjaciół nazywany Zbyniem albo po prostu Sibą. Tę drugą ksywkę nadali mu Jan Himilsbach i Zdzisław Maklakiewicz od piosenki, którą wykonywał w filmie „Dziewczyny do wzięcia”.

Ojca stracił, gdy miał zaledwie osiem miesięcy. Marian Buczkowski był pilotem PLL Lot i zginął w katastrofie lotniczej w 1951 r. Zbigniewa i jego dwóch braci wychowywała matka.

Aktor twierdzi, że cechy, które czynią go niezwykle towarzyskim i niezmanierowanym człowiekiem, wyniósł z domu. Jego ciotką była przedwojenna, wielka gwiazda zwana Słowikiem Warszawy - Lucyna Szczepańska. To od niej usłyszał:

Pamiętaj Zbyszku, musisz robić wszystko, żeby ludzie cię kochali, nie możesz przechodzić obok nich obojętnie.” Dlatego ja kocham ludzi i lubię z nimi rozmawiać

— podkreśla aktor.

Twierdzi, że zawód aktora kocha „pierwszą miłością”.

To dla mnie przedłużenie dzieciństwa, młodości. W filmie mogę zagrać, kogo chcę. Aktorstwo, proszę pani, to narkotyk. Odurzenie, uzależnienie. Bywały dni, kiedy byłem zmęczony. Miałem dość. Ale tylko na chwilę

— podsumowuje Zbigniew Buczkowski, autor książki „Panie, pisz pan książkę”.

bzm/dziennikbaltycki.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.