Robert Brylewski, popularny w latach 80-tych lider zespołów punkrockowych Brygady Kryzys i Armia, niedawno napisał na Facebooku, że nie ma na jedzenie.
Okazało się, że tak do końca nie jest. Muzykowi brakuje gównie na wydanie płyty.
Tak naprawdę dla mniej myślących z mojego wpisu mogło wynikać, że mam codzienne problemy finansowe. A tak nie jest. Mnie bardziej denerwuje, że nie mam pieniędzy na inwestowanie. Choćby w wydawanie płyt, które mam już nagrane. Obawiam się je wydać, bo czuję, że w dzisiejszych realiach bym musiał do nich dopłacać
— powiedział „Gazecie Wyborczej” Brylewski
Muzyk przyznaje, że zaniedbał sprawy praw autorskich w ZAIKS-ie. Z drugiej strony atakuje związek za to, że przy zarejestrowaniu piosenek wymagane są transkrypcje nutowe, co rodzi kolejne koszty.
Moim zdaniem nie można być biznesmenem i artystą jednocześnie
— twierdzi.
Legendarny polski muzyk nie ma na jedzenie
MG/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/217833-brylewski-o-swoim-dramatycznym-wpisie-nie-mozna-byc-biznesmenem-i-artysta-jednoczesnie