Stephane Antiga nie ma zamiaru odpoczywać ani wyjeżdżać na wakacje po udanych dla Polski, ale jednocześnie ogromnie wyczerpujących, mistrzostwach świata w siatkówce. Zależało mu przede wszystkim na tym żeby spędzić jak najwięcej czasu z rodziną, wyspać się i wrócić do pracy.
Bycie ojcem i mężem to coś wspaniałego!
—mówi Stephane Antiga w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Francuz tuż po zakończeniu mundialu ruszył w trasę po Polsce i jeszcze przed startem PlusLigi obserwuje zawodników, których mógłby powołać do kadry na kolejny rok. Selekcjoner twierdzi jednak, że jest to dla niego normalny rytm pracy i teraz najbardziej cieszy się tym, że ma w końcu więcej czasu dla rodziny.
Wreszcie mam czas na okazanie, że jestem ojcem i na wiele innych rzeczy, które do tej pory nie były możliwe. Bycie ojcem i mężem, to coś wspaniałego! Tęskniłem za tym, bo od kilku lat, gdy nie grałem już w reprezentacji Francji, spędzałem z rodziną dużo czasu w wakacje. Przyznam, że teraz za nimi bardzo tęskniłem, bo to lato spędziłem praktycznie poza domem. Staram się nadrobić stracony czas, gdyż ostatnie czternaście miesięcy byłem tam tylko gościem. To się na szczęście teraz zmieniło
—mówi Antiga.
Szkoleniowiec naszej drużyny wielokrotnie powtarzał, że lubi pracować i nie ma zamiaru po mundialu leniuchować.
Mam czas na zwykły odpoczynek, cieszenie się każdym dniem. Oczywiście ta laba nie potrwa wiecznie, bo mam do przygotowania jakieś raporty, generalnie czeka mnie teraz sporo papierkowej roboty. Ale nie wykonując tego w pośpiechu jest mi dużo łatwiej.
Antiga dokonał prawie niemożliwego. W pierwszym roku swojej pracy osiągnął niebywały sukces i został mistrzem świata.
Gdy obudziłem się pierwszego dnia po finale w Katowicach przez chwilę myślałem, że to może był tylko piękny sen, że to wszystko wcale się nie wydarzyło? Przez głowę przeszło mi wiele dziwnych myśli. Ale, gdy się wybudziłem pomyślałem – o kurczę, to nie jest sen! Teraz już nie mam takich problemów, z tym złotem mistrzostw czuję się po prostu wspaniale i codziennie się nim cieszę.
Co Antiga zrobił z medalem?
Nic specjalnego, w Polsce nie mam żadnego wyjątkowego miejsca, po prostu trzymam go w pokoju stołowym. Większość moich trofeów i pamiątek jest w rodzinnym domu we Francji, u rodziców, którzy lubią takie rzeczy kolekcjonować. Nie szykowałem niczego wyjątkowego, bo wystarczy, że rzucę na niego okiem i wszystko dokładnie mi się przypomina. Sam medal nie jest najważniejszy, kluczowe jest to, co zrobiliśmy i co zostało w naszych wspomnieniach.
Jak go nie lubić? Brawo!
ann/”Przegląd Sportowy”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/216178-stephane-antiga-bycie-ojcem-i-mezem-to-cos-wspanialego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.