Mąż broni Liszowskiej. Równie nieudolnie jak Skrzynecka?

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Szwedzki biznesmen Ola Serneke, którego majątek szacuje się w dziesiątkach milionów złotych, postanowił zabrać głos w sprawie pijackiej jazdy swojej żony Joanny Liszowskiej.

Joanna jest teraz bardzo przygnębiona i smutna. Także z powodu tego, co piszą reporterzy, by sprzedać swoje gazety. Paskudne rzeczy, które nie są prawdziwe, tylko wykorzystują błąd Joanny. Myślę, że już naprawdę wystarczy! Ona nie wiedziała, że jest pod wpływem alkoholu. Gdyby miała tego świadomość, nigdy by nie wsiadła do samochodu! Uważam, że czytając artykuły, powinniśmy zastanowić się, jak wiele osób prowadzi samochód dzień po późnej kolacji, imprezie czy evencie bez świadomości, że nadal są pod wpływem alkoholu. Niech fatalny błąd Joanny posłuży temu, by ludzie zastanowili się, jak sami jeżdżą. Mogę sobie wyobrazić, że jest to duży problem w wielu krajach. Najłatwiejszym rozwiązaniem byłoby nie jeździć przez cały dzień po późnym obiedzie czy imprezie, po to, by być pewnym na 100 procent, że nie jesteśmy pod wpływem alkoholu

— powiedział magazynowi „Show” Serneke.

Mąż Liszowskiej wpisał się tym samym w linię obrony, którą zapoczątkowała koleżanka „Liszy” Katarzyna Skrzynecka.

Przypomnijmy, że aktorka bagatelizowała fakt, że Joanna Liszowska miała 1,2 promila alkoholu we krwi. Z jej wypowiedzi można było wywnioskować, że jej koleżanka wypiła lampkę wina do kolacji i dlatego myślała, że nazajutrz jest trzeźwa.

Na szczęście są osoby, które potępiają czyn Liszowskiej. Są to m.in. Krzysztof Ziemiec, Doda, Natalia Siwiec, Filip Chajzer i Kinga Rusin.

Skrzynecka broni Liszowskiej. Nieudolnie?

MG/Show

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych