Publiczność przerwała koncert Tymona Tymańskiego, bo znieważył polskie godło i niepochlebnie wyrażał się o Sanktuarium w Licheniu. Według „Wyborczej” wokalista miał również obrazić Żydów.

W ubiegłym tygodniu Tymański występował w jednej z augustowskich restauracji. Od wielu już lat artysta ma swoim repertuarze utwór, w którym wulgarnie wyraża się o polskim godle. Tym razem jednak nie mógł dokończyć piosenki.

Wyjaśnieniem sprawy zajęła się prokuratura w Augustowie.

Na razie prowadzimy czynności sprawdzające. W tej chwili nie wiadomo, czy w tej sprawie zostanie wszczęte śledztwo

— poinformował w rozmowie z „Wyborczą” Radosław Jasieński, zastępca prokuratora rejonowego w Augustowie.

Żeby zbadać zarzuty wobec Tymona Tymańskiego śledczy zamierzają dotrzeć do osób, które były obecne na koncercie. A wystarczyłoby posłuchać piosenki, o której zapewne jest mowa, w internecie. Ciekawe, czy Tymański wyciągnie wnioski z lekcji, jakiej udzielili mu mieszkańcy Augustowa…

bzm/wyborcza.pl