Diego Armando Maradona spędzał argentyński dzień dziecka ze swoim synem i byłą partnerką. Jego samochód został nagle zatrzymany przez tłum dziennikarzy. Wtedy zaczęły się kłopoty…
Wielki Diego pokazał mediom swojego syna i odpowiedział na kilka pytań. Od początku jednak sprawiał wrażenie zdenerwowanego całą sytuacją. Jeden z reporterów tak zirytował argentyńskiego piłkarza, że ten wysiadł z samochodu i uderzył go w twarz.
Podobno dziennikarz wcześniej wykonywał prowokujące gesty w stronę partnerki „Boskiego Diego”. Jak widać Diego Armando mimo upływu lat, wciąż przyciąga kłopoty. Dziś bije dziennikarzy w twarz, kiedyś strzelał do nich z wiatrówki.
Przez lata Maradona borykał się z uzależnieniem do kokainy i problemami podatkowymi. Z kokainą poradził sobie udając się na leczenie na Kubę, do swojego przyjaciela Fidela Castro.
Z fiskusem wciąż ma na pieńku. Szczególnie z włoskim. Na przełomie lat 80 i 90 Diego Armando Maradona był piłkarzem włoskiego klubu Napoli. Szybko stał się legendą zespołu i ulubieńcem kibiców. Okazało się jednak, że przez lata nie płacił podatków. Teraz gdy chce odwiedzić kochających go kibiców z Neapolu, włoskie służby zabierają mu wszystko co przywiezie ze sobą z Argentyny. Wielu neapolitańczyków za punkt honoru stawia sobie wykupienie na specjalnych aukcjach, przedmiotów zabranych „Diego” przez fiskusa i oddanie ich swojemu idolowi.
20minutos.es/tk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/208806-maradona-znow-szokuje-boski-diego-uderzyl-w-twarz-dziennikarza-zobacz-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.