Znany amerykański aktor przyznał, że dziecko odnowiło jego wiarę w Boga

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Twitter
fot. Twitter

Znany amerykański aktor Chris Pratt i jego żona Anna Faris niedługo po ślubie spodziewali się dziecka. Jednak nie wszystko poszło tak łatwo jak w filmie. Ciąża była zagrożona, a dziecko przyszło na świat 9 tygodni przed wyznaczonym terminem. Okazało się jednak, że medyczny kryzys nie tylko przybliżył kochających się małżonków, lecz także odnowił ich wiarę w Boga.

Chris Pratt, znany m.in. z takich filmów jak ” Wanted - Ścigani”, „Moneyball” czy „Wykapany Ojciec”, przyznał, że modlitwa pomagała mu przezwyciężać lęk.

Byliśmy przerażeni przez długi czas. Każdego dnia wiele się modliliśmy

— przyznaje aktor.

Mały Jack urodził się 9 tygodni przed wyznaczonym terminem. Lekarze i rodzice martwili się o zdrowie dziecka. Jako wcześniak, chłopiec był otoczony specjalną opieką.

Dziś ma niespełna dwa latka, jest silny i uśmiechnięty. Rodzice pękają z dumy. Aktor przyznaje, że to właśnie syn całkowicie zmienił jego życie.

Dziecko sprawiło, że stałem się znacznie bardziej rodzinny. Przywróciło mi także wiarę w Boga. Nie chodzi o to, że mi jej brakowało, ale dopiero dziecko sprawiło, że zrozumiałem czym ona naprawdę jest

— mówi szczerze aktor. I dodaje:

Na początku moim priorytetem i mojej żony była kariera zawodowa i życie w wielkim mieście. Dopiero syn nam pokazał, co tak naprawdę w życiu jest ważne. Teraz to on jest naszym oczkiem w głowie.

Pratt zdradza także, że ojcostwo to jego życiowa rola. Każdą wolną chwilę stara się spędzać z żoną i dzieckiem.

Jesteśmy szczęśliwymi rodzicami

— podsumowuje.

lap/Daily Mail/ChristianPost

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych