Występ Janusza Panasewicza podczas koncertu w Tarnobrzegu wywołał oburzenie fanów i władz miasta. Wokalista zespołu Lady Pank chwiał się, bełkotał, zapominał słów. Teraz przeprasza za swoje zachowanie.
Czytaj więcej: Frontman Lady Pank nie w formie podczas koncertu. Fani są oburzeni jego zachowaniem
Prezydent miasta już zapowiedział, że nie zapłaci zespołowi za koncert ani złotówki, bo „jaka praca, taka płaca”.
Czytaj więcej: Prezydent nie zapłaci za skandaliczny występ Lady Pank
Janusz Panasewicz bije się w piersi, przeprasza i obiecuje poprawę.
Pragnę z całych sił przeprosić wszystkich Fanów, uczestników koncertu Lady Pank i mieszkańców Tarnobrzegu, władze miasta oraz producenta imprezy - Polskie Radio, za moją niedyspozycję podczas koncertu w ramach trasy Lato z Radiem
— napisał Panasewicz na Facebooku.
Wyrażam szczere ubolewanie z powodu sytuacji, do jakiej doszło w Tarnobrzegu i wierzę, że uda mi się w najbliższym czasie zatrzeć złe wrażenie i zaprezentować się Państwu w nienagannej formie podczas kolejnych koncertów — zapowiada.
Muzyk oglądał nagranie z koncertu i zapoznał się z komentarzami z internautów. Zapewnia, że kocha występować na scenie i stara się to robić najlepiej, jak potrafi.
Tym razem zawiodłem, choć nie miałem takich intencji, za co wszystkich, którzy czują się urażeni, jeszcze raz gorąco przepraszam
— tyle sam Panasewicz.
Wpis frontmana Lady Pank podzielił internautów. Niektórych jego tłumaczenia nie przekonały, ale nie brakuje też takich, którzy już wybaczyli swojemu idolowi. Wkrótce jedni i drudzy przekonają się, na ile jego skrucha jest szczera, a postanowienie poprawy mocne…
bzm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/206403-lider-lady-pank-przeprasza-za-niedyspozycje-podczas-koncertu-tym-razem-zawiodlem-choc-nie-mialem-takich-intencji