Hollywoodzka aktorka Sandra Bullock przeżyła chwile grozy. Do jej domu w Los Angeles włamał się psychofan. Mężczyzna został aresztowany.
Do incydentu doszło kilka dni temu, jednak media poinformowały o tym dopiero teraz. O poranku aktorkę zaniepokoił hałas, jaki usłyszała w swoim domu. Była wtedy w sypialni. Gdy dla bezpieczeństwa poszła zamknąć drzwi, na korytarzu zobaczyła intruza. Był to jej psychopatyczny wielbiciel, 39-letni Joshua Corbett. Aktorka zdążyła zamknąć się w sypialni i zadzwoniła na policję - czytamy na PAP Life.
Kiedy funkcjonariusze interweniowali, Corbett zaczął krzyczeć:
Przepraszam, Sandy. Proszę, nie oskarżaj mnie”. Stalker miał przy sobie laptop ze zdjęciami gwiazdy i ręcznie pisane listy. „Zawsze będę myślał o tobie i Lousie, moim synu, jako że jesteś moją żoną wedle prawa i Prawa Bożego. Ty należysz do mnie, ja do ciebie
Corbett nie miał przy sobie żadnej broni. Stalkerowi grozi teraz nawet siedem lat więzienia. Joshua Corbett znany jest już policji. Był kiedyś zatrzymany na posiadanie nielegalnej strzelby i karabina maszynowego.
MG/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/205307-psychofan-wtargnal-do-domu-sandry-bullock-mezczyznie-grozi-7-lat-wiezienia