Reni Jusis oblana wrzątkiem w pociągu. Piosenkarka przestrzega przed jazdą PKP

Fot. Facebook/Reni Makos Jusis
Fot. Facebook/Reni Makos Jusis

Podróżowanie pociągiem bywa niebezpieczne. Przekonała się o tym piosenkarka Reni Jusis, która została poparzona wrzątkiem z czajnika kelnerki Warsu!

Wlali mi wrzątek do buta w Intercity, dyspozytor z pogotowia nakrzyczał na mnie, że to tylko poparzenie 2 stopnia, a nie zagrożenie życia, a kelnerka z Warsu chodzi po korytarzach z wielkim czajnikiem pełnym wrzątku, co by sobie gorącej wody dolać do termosu w dalszym wagonie… WTF!!! Gdyby tak poparzyli moje dziecko NIECZĘ ZA SIEBIE!!!

— napisała żona Tomka Makowieckiego na Facebooku będąc w Laskowicach (woj. kujawko-pomorskie).

Po powrocie do domu zdecydowała się na wystosowanie apelu do fanów, by uważali na PKP.

UWAGA, NIEBEZPIECZEŃSTWO POPARZENIA W PKP! Ponieważ zbliżają się wakacje i za chwilę wyruszymy w podróż z dziećmi, chcę Was szczególnie uczulić na niebezpieczne sytuacje, jakie mogą mieć miejsce podczas podróży w polskich pociągach. Po moich niedzielnych doświadczeniach w Intercity, gdzie podczas serwowania poczęstunku doszło do poparzenia drugiego stopnia mojej stopy, mam wrażenie, że takie sytuacje dzieją się nie od dziś i strach pomyśleć co gorszego może się jeszcze wydarzyć. (…) Podczas mojej podróży doszło do dwóch poparzeń w pociągu. Dziś moja koleżanka otrzymała następującego sms-a: „Jestem w pociągu w przedziale dla matki z dzieckiem. Przed chwilą przeszła przez cały wagon kobieta z dużym czajnikiem i centralnie przy strojących tam dzieciach wylała gorącą wodę!” Jak widać nie są to odosobnione przypadki. Jeśli zauważyliście podobne sytuacje podzielcie się nimi poniżej, może razem uda nam się wpłynąć na PKP aby panowały tam bezpieczniejsze warunki podróży. Czekam na Wasze spostrzeżenia, pomysły i zapraszam do dyskusji.

— napisała na Facebooku Reni Jusis.

Zdjęcia poparzonej stopy piosenkarka umieściła na profilu.

Fot. Facebook/Reni Makos Jusis
Fot. Facebook/Reni Makos Jusis

No to ładne wakacje przede mną… Ale przynajmniej coraz ładniejsze szpitale mamy:-)

— czytamy wpis Jusis po wizycie w Szpitalu Uniwersyteckim w Gdańsku.

MG

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych