Karolina Korwin-Piotrowska, która słynie z maglowania celebrytów, tym razem zajęła się Edytą Górniak. Piosenkarka obrywa od niej za sposób wychowywania syna - Allana Krupy.
Dziennikarka zapytana o to, czy chciałaby zostać menadżerką polskich gwiazd odpowiada przecząco.
Proponowano mi to niejednokrotnie, za duże pieniądze. Nie zgodziłam się i nigdy się nie zgodzę, bo szanuję siebie. To najbardziej znienawidzony zawód świata. W Polsce gwiazda ma menedżera po to, by się nim podetrzeć. A on potem wyciąga z niej kasę jak z bankomatu. To rodzaj toksycznej symbiozy
— powiedziała magazynowi „Flesz”.
Korwin-Piotrowska na pewno nie chciałaby się zajmować Edytą Górniak i Dodą. Gdyby to nastąpiło, to odebrałaby sobie życie.
Popełniłabym samobójstwo, gdybym musiała którąś się zajmować. Kto przy zdrowych zmysłach przełknąłby to, co Edyta Górniak z byłym mężem robią swojemu synowi? Na miejscu Allana wyjechałabym za parę lat z Polski i zmieniła twarz. A Doda? Miałabym świecić oczami, że bije ludzi?
— wyznała dziennikarka.
MG/Flesz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/196462-karolina-korwin-piotrowska-o-synu-edyty-gorniak-na-miejscu-allana-wyjechalabym-za-pare-lat-z-polski-i-zmienila-twarz