"Nie byłam gotowa na baby bluesa" - mówi Dorota Gardias w rozmowie z tygodnikiem "wSieci"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Dorota Gardias jest mamą 8-miesięcznej Hani. Prezenterka TVN, autorka programu „Projekt Mama” rozmawiała z tygodnikiem „wSieci” o cieniach macierzyństwa, o których kobiety mówią niechętnie. Wszystko po to, by pomóc innym mamom, które na początku nie radzą sobie z morzem problemów.

wSieci”: Co panią w macierzyństwie zaskoczyło?

Dorota Gardias: Niejedno. Ale chyba najbardziej mój baby blues oraz problemy z pokarmem. Zupełnie nie byłam przygotowana na taki obrót spraw. A przecież bardzo dużo czytałam, przygotowywałam się do macierzyństwa. Nie na wszystko można się przygotować

Jak się zaczął u pani syndrom baby blues?

W pierwszej dobie po urodzeniu Hani zaczął mnie łapać potworny dół, spowodowany strachem o dziecko, potężną odpowiedzialnością, która się na mnie zwaliła. Przychodziły mi do głowy irracjonalne myśli: co będzie, jak ona zachoruje, co będzie, jeśli ją upuszczę, przecież ona jest taka maleńka itd. Dziś już takie pytania mnie nie dręczą,  a wtedy czułam po prostu, że rzeczywistość mnie przerosła. Dodatkowo byłam po cesarskim cięciu, obolała, a moje ambicje pchały mnie do tego, żeby nad wszystkim zapanować. Chciałam, żeby wszystko było idealnie, chciałam wszystko robić sama, a nie mogłam, bo fizjologia mi na to nie pozwalała. Potwornie mnie to frustrowało. Na moje słabe samopoczucie wpływ miało też pewnie to, że przez dwa tygodnie w ogóle nie spałam. Wszystko z emocji. Tuż po nakarmieniu maleństwa dostałam środek nasenny, żeby organizm mógł się zregenerować, wypocząć, a ja już po dwóch godzinach nie spałam. Nie mogłam sobie poradzić sama ze sobą. I stąd wziął się chyba mój baby blues.

Fot. wSieci
Fot. wSieci

Cała rozmowa w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”. Polecamy wszystkim mamom i tatom.

Fot. wSieci
Fot. wSieci

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych