Syn zmarłej uczestniczki „The Voice of Poland” Katarzyny Markiewicz oraz jej brat, gościli w porannym programie TVP2. Byli wyraźnie wzruszeni.
Mama ciągle mnie uświadamiała. Mówiła, że niedługo jej nie będzie, że muszę sobie z tym poradzić -
mówił Konrad w „Pytaniu na śniadanie”.
Syn Markiewicz opowiedział o ostatnich chwilach mamy w hospicjum dla osób chorych na nowotwory.
Nie da się na to przygotować, aczkolwiek byłem przyzwyczajony do tego uczucia, że brak mi mamy, bo już od dłuższego czasu leżała w szpitalu. Odwiedzałem ją tak często ja mogłem, czyli codziennie. Wziąłem zwolnienie z pracy, żeby być cały dzień aż do wieczora. Wyganiali mnie o 20.00, a ja twardo siedziałem do 22.00 -
dodał.
Maciej, brat zmarłej, przyznał, że wierzył do końca w to, że siostra pokona raka.
Wstała z łóżka i śpiewała, wierzyłem, że jeszcze się uda -
mówił.
Przyznał jednak, że siostra zaniedbała badania.
W imieniu Kasi proszę was, badajcie się. Kasia zaniedbała badania, choć od dawna miała problemy zdrowotne z tymi miejscami -
apelował Maciej.
Rodzina Kasi Markiewicz podziękowała także za wsparcie jakie dostali od obcych ludzi.
Poczułem, że mam wielkie wsparcie, nie tylko w rodzinie. Poczułem, że cała Polska mnie wspiera. To było naprawdę cudowne. Przyznam się, że poszły mi 4 paczki chusteczek -
powiedział syn zmarłej.
Przypomnijmy, że TVP2 przygotowała specjalny koncert ku czci Katarzyny Markiewicz.
Podczas koncertu postaramy się stworzyć nastrój refleksji i zadumy nad problemem, który dotyczy większości z nas bezpośrednio, bądź dotyka kręgu najbliższej rodziny lub przyjaciół. Sam koncert rozpocznie trenerka Kasi Markiewicz, Justyna Steczkowska. Piosenki zostaną przeplecione wypowiedziami wokalistów, trenerów oraz przyjaciół i rodziny Kasi Markiewicz -
czytamy w oświadczeniu TVP.
6 kwietnia o 20.00 wystąpią m.in. Justyna Steczkowska, Mateusz Ziółko, Ernest Staniaszek, Natalia Nykiel, Dorota Osińska i Michał Sobierajski.
Maciej Gąsiorowski/Pytanie na śniadanie
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/103074-wierzylem-ze-jej-sie-uda