Liam Nesson stanął oko w oko z trzema bandziorami. Aktor, nie zważając na konsekwencje, postanowił uratować maltretowanego psa.
Podczas porannego joggingu 61-letni aktor niespodziewanie usłyszał krzyk kobiety. Od razu zbiegł z trasy, aby zobaczyć co się stało. Okazało się, że trzech bandziorów dla zabawy rzucało w bezpańskiego psa kamieniami. Nesson nie pozostał obojętny wobec bezbronnego stworzenia.
Liam krzyknął, żeby przestali, albo zrobi im krzywdę. Bandziory jednak go wyśmiały. Zaczęto mu grozić –
mówi informator „National Enquirer”.
Choć sytuacja była napięta, Nesson nie rezygnował. Na szczęście w okolicy pojawił się policjant, który przestraszył zbirów. Aktor podszedł do trzęsącego się ze strachu czworonoga i sprawdził czy pies nie doznał poważnych obrażeń. Funkcjonariusz zapewnił, że zajmie się skrzywdzonym zwierzęciem.
To niezwykle budujące, gdy bohater ekranowy zostaje bohaterem również w codziennym życiu.
lap/"NE"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/102363-uratowal-maltretowanego-psa