O tym obrzydliwym procederze piszemy od dawna! Nieuczciwi sprzedawcy garnków wydzwaniają do starszych ludzi i zapraszają na "pokaz kulinarny z udziałem Miss Polonia". Niestety na miejscu nie czeka na nich Ewa Wachowicz, która "nie mogła przyjechać z powodów losowych". Są za to garnki. Bardzo drogie, zwłaszcza jak na emerycką kieszeń...
Okazuje się jednak, że naciąganie starców oburza również samą Wachowicz.
Nie zostawię tak tej sprawy, jest to perfidne i obrzydliwe! - mówi "Faktowi" była miss.
Celebrytka przekonuje, że nie wiedziała o tym procederze i nie czerpała z niego żadnych korzyści.
Jestem tym przerażona. To jest wyraźne nadużywanie mojego mojego dobrego imienia. To jest zorganizowana firma. Nie ma żadnych drukowanych dowodów na ich fałszerstwa. Wszystko odbywa się przez telefon. Teraz nadszedł czas na działanie policji i prawników, z którymi będę na pewno działać. Nie zostawię tak tej sprawy, jest to perfidne i obrzydliwe. Ktoś mnie oczernia, celowo nadużywając mojego nazwiska. To godzi w moje dobre imię -
tłumaczy tabloidowi Wachowicz.
Niestety takie praktyki godzą nie tylko w dobre imię byłej miss, ale również oszczędności emerytów. czy starsi ludzie znajdą w sobie tyle determinacji, aby upomnieć się o swoje prawa? W końcu każdy sprzedawca może tłumaczyć się słowami: "Nikt nie zmuszał ich do kupna". Warto jednak sięgnąć do książeczki pt. "Kodeks cywilny" i poczytać sobie o wykorzystywaniu niedołęstwa...
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/100637-garnkowi-oszusci-zeruja-na-wachowicz