"Lammily" - tak ma nazywać się nowa Barbie, która będzie wyglądać jak normalna kobieta. Taką wersję popularnej lalki zamierza wprowadzić na rynek amerykański artysta Nickolay Lamm. Chce przez to pokazać, że piękne jest to, co naturalne i przeciętne.
Dotychczasowe lalki Barbie miały niezbyt realistyczne proporcje. Chodzi nie tylko o wzrost, ale także o talię osy, ekstremalnie szczupłą szyję, ramiona oraz policzki.
Liczni krytycy mojego projektu Barbie twierdzą, że przecież to tylko zabawka. Kiedy oburzamy się na zbyt chude modelki musimy wziąć pod uwagę to, że również Barbie może mieć negatywny wpływ na młode dziewczęta -
powiedział Lamm w rozmowie z "Huffington Post".
Badania pokazują, że obawy projektanta wcale nie są wyssane z palca.
Czworo na pięcioro dzieci w USA boi się, że utyje. 42 proc. dziewczynek w klasach 1-3 chciałoby być szczuplejsze. Za to niezdrowe nastawienie do własnego ciała winę ponosi między innymi dotychczasowa figura lalek Barbie.
Już od pierwszej lalki bombarduje się dziewczynki wysoce nierealistycznymi obrazami kobiecego ciała -
twierdzi Lamm
Z jego obliczeń wynika, że prawdopodobieństwo spotkania kobiety o wymiarach lalki Barbie jest mniejsze niż wygrana w lotto i wynosi 1 : 4,3 miliarda.
Inne obliczenia mogą przerażać. Szyja kobiety o kształtach Barbie nie uniosłaby jej głowy. Jej szczupłe nadgarstki nie wytrzymałyby większego ciężaru, a kości są tak chude, że musiałaby chodzić na czworakach, ponieważ inaczej szkielet nie byłby w stanie unieść własnego ciężaru ciała.
Talia Barbie jest tak wąska, że zmieściłaby się tam zaledwie połowa wątroby i kilka centymetrów jelita. Oprócz tego nogi są o 50 procent dłuższe niż ramiona, podczas gdy u normalnej kobiety różnica ta wynosi tylko 20 procent.
Barbie jako kobieta przy 174 centymetrach wzrostu ważyłaby tylko 55 kilogramów. Tymczasem przeciętna Amerykanka mierzy 163 centymetry i ma 83 kilogramów wagi.
Rozmiary lalki Barbie nie od dziś budzą kontrowersje. W 1998 r. powiększono jej biodra i zmniejszono biust.
Aktualnie Nickolay Lamm zbiera fundusze na rozpoczęcie produkcji nowej Barbie. Jeśli mu się to uda, pierwsza lalka o normalnych kształtach pojawi się w listopadzie tego roku.
Być może zmniejszy to liczbę osób zapadających na anoreksję. Jest to choroba psychiczna, która może doprowadzić do śmierci. Od 5 do 20 proc. osób, u których zdiagnozowano anoreksję, umiera na skutek komplikacji serca, niewydolności organów lub samobójstwa.
BR/"Huffington Post"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/100471-pojawi-sie-normalna-barbie