Bankowcy zachęcają do używania kart i e-płatności, zamiast gotówki. Ich zdaniem pozwoli to na oszczędności.
Koalicja Związku Banków Polskich i NBP ma zamiar zniechęcić Polaków do płacenia banknotami. Wszystko w imię cięcia kosztów, walki z szarą strefą, praniem brudnych pieniędzy i innymi patologiami -
czytamy w "Dzienniku Polskim".
Według Europejskiej Rady ds. Płatności wytwarzanie banknotów kosztuje 50 mld euro rocznie i obniża PKB o 0,6 proc. Eksperci podkreślają również, że elektroniczne płatności są rejestrowane i łatwiej kontrolować je fiskusowi.
Banki postulują zmniejszenie limitu płatności gotówką z obecnych 15 tys. do 1 tys. euro. Uważają, że tylko to może zmienić przyzwyczajenia Polaków, którzy wciąż pozostają rekordzistami Europy w płaceniu gotówką. Jak wynika z badań, płacimy w ten sposób za 82 proc. transakcji, a w małych sklepach nawet 95 proc.
Katarzyna Szymielewicz, prezes Fundacji Panoptykon, działającej na rzecz wolności i ochrony praw człowieka, przekonuje, że wielu z nas nie może przekonać się do kart płatniczych i e-płatności z powodu obawy przez inwigilacją.
Tak, jak pod hasłem wojny z terroryzmem poważnie ograniczono naszą wolność i prawo do prywatności, tak teraz próbuje nam się wmawiać, że całkowite odejście od gotówki posłuży wyłącznie bezpieczeństwu i wygodzie -
mówi "Dziennikowi Polskiemu" Szymielewicz.
Coraz więcej osób daje się przekonać do tej logiki i niedługo każda transakcja gotówkowa będzie traktowana jak podejrzana. To bardzo niebezpieczny trend -
dodaje pani prezes Fundacji Panoptykon.
Rzeczywiście, wielu z nas przedkłada poczucie bezpieczeństwa nad wygodę. W końcu łatwiej podać pani przy kasie kartę, niż wyskubywać z portfela drobne.
AM/dziennikpolski24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/96089-nie-plac-banknotami