O tym, że zielona ideologia przegrywa w Unii z realiami, wiadomo od dawna, ale po raz pierwszy władze w Brukseli zostały zmuszone do wycofania się z przepisów, które były symbolem ekorewolucji, czyli z zakazu rejestracji nowych samochodów spalinowych od 2035 roku.
Komisja Europejska ma to oficjalnie ogłosić w najbliższy wtorek, 16 grudnia. Poinformował o tym jeden z najbardziej wpływowych niemieckich polityków - Manfred Weber. W oficjalnym komunikacie głównej frakcji w Europralamencie – EPL, której szefuje Weber, czytamy, że „zakaz przechodzi do historii” i to „dobra wiadomość dla przemysłu motoryzacyjnego i milionów pracowników”.
Transport na cenzurowanym
Pomysł zakazu - po kilku latach dyskusji i presji ze strony aktywistów klimatycznych - został przyjęty w 2023 roku. Wszystko w jednym celu – realizacji polityki klimatycznej, która ma spowodować, że do połowy wieku Unia Europejska będzie pierwszym zeroemisyjnym kontynentem. Główny argument był taki, że transport drogowy odpowiada w UE za jedną piątą emisji, więc trzeba je wyeliminować. A że przeciętne auto spalinowe – w ocenie ekspertów brukselskich – jeździ tylko około 15 lat (nawet jeśli przykład Polski pokazuje, iż znacznie dłużej), stąd zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych wyznaczono na 2035 rok. Jednocześnie przyjęto założenie, że wcześniej kupione auta będą mogły nadal jeździć po europejskich drogach, ale powszechne staną się pojazdy bezemisyjne, czyli niemal wyłącznie te ze wtyczką.
Symboliczna katastrofa
Decydenci unijni uznali, że zakaz będzie swoistą zachętą dla Europejczyków, by szybciej przesiedli się do elektryków, a firmy motoryzacyjne skłoni do zwiększenia ich produkcji. Nie przewidzieli jednak, że auta ze wtyczką nie zyskują na popularności, sprzedaż rośnie wolno, a firmy zmagają się z olbrzymi kosztami inwestycji w nowe linie produkcyjne. Słabszy od oczekiwań polityków brukselskich popyt, m.in. z powodu wysokich cen samochodów, oraz powolna rozbudowa infrastruktury ładowania i wielkie problemy branży auto-moto, zmuszonej do zamknięcia niektórych linii i ogłoszenia zwolnień części załóg, ostatecznie najwyraźniej skłoniły do przemyśleń Komisję Europejską. Nie bez znaczenia jest bezpośrednia presja rządu Niemiec – kanclerz Friedrich Merz w oficjalnym liście do swojej rodaczki, szefowej KE Ursuli von der Leyen, apelował o rewizję przepisów dotyczących ograniczenia emisji w motoryzacji.
Zakaz okazał się wielką i w praktyce symboliczną porażką, ponieważ elektromobilność miała być sztandarowym osiągnięciem Zielonego Ładu, a problemy z jej wdrożeniem po raz kolejny ujawniły, ile warte są zakazy i nakazy unijne w imię ratowania klimatu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/748113-ue-wycofa-sie-z-zakazu-rejestracji-aut-spalinowych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.