Wszelkie prognozy wskazują, że inflacja utrzyma się w celu Narodowego Banku Polskiego w kolejnych latach - poinformował prezes banku centralnego Adam Glapiński. Jego zdaniem dynamika cen w krótkim terminie może lekko wzrosnąć i będzie zależeć od taryf energetycznych.
Dzisiaj inflacja według ostatniego szacunku 2,4 proc., czyli minimalnie poniżej środku naszego celu, jakim jest 2,5 +/- 1. Całkowicie zgodna z celem NBP. Bardzo się z tego cieszymy, to jest moment na wypicie szampana. Co ważne bardzo silnie spadła również inflacja bazowa, na co długo czekaliśmy. Tu także mieliśmy rację
— stwierdził prof. Adam Glapiński.
Wszelkie prognozy, w tym instytucji zewnętrznych wskazują na utrzymywanie się inflacji na poziomie zgodnym z celem NBP w kolejnych latach, czyli projekcja tego, co się będzie działo w kolejnych latach także jest korzystna. Będziemy się utrzymywali w naszym przedziale 2,5 proc. +/- 1
— powiedział Glapiński na konferencji prasowej.
Zastrzegł jednocześnie, że zgodnie z krótkookresową projekcją NBP dynamika cen może nieco wzrosnąć na przełomie tego i następnego roku, ale pozostanie w przedziale odchylenia celu.
Warto jednocześnie pamiętać, że prognoza NBP zakłada utrzymanie w przyszłym roku obecnego poziomu taryf na energię elektryczną. Pojawiają się tymczasem jakieś sygnały, że taryfy mogą być niższe nawet
— przekazał Glapiński. Jak dodał, jeśli taryfy będą niższe, to inflacja również będzie niższa od listopadowej projekcji banku centralnego.
Prezes zwrócił uwagę na obserwowany spadek inflacji bazowej, która - zgodnie ze wstępnymi listopadowymi szacunkami - spadła poniżej 3 proc. i jest najniższa od sześciu lat.
Do spadku inflacji bazowej przyczynia się stopniowo malejąca dynamika cen usług. Uporczywy to był proces utrzymywania się zawyżonych cen usług, ale jest dynamika malejąca
— ocenił Glapiński.
Na początku listopada dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP Jacek Kotłowski podczas prezentacji „Raportu o inflacji” poinformował, że gospodarka znajduje się już blisko stanu równowagi, a inflacja w całym horyzoncie projekcji znajduje się w pobliżu celu inflacyjnego, wynoszącego 2,5 proc. plus/minus 1 pkt proc.
W raporcie NBP znalazła się projekcja inflacji i PKB, obejmująca okres do 2027 r., opracowana przy założeniu braku zmian stóp procentowych. Wynika z niej, że w 2025 r. wzrost PKB wyniesie 3,4 proc. W kolejnym roku krajowa aktywność gospodarcza przyspieszy do 3,7 proc.
Spadek kosztu obsługi długu publicznego
Dzięki obniżkom stóp procentowych o 175 punktów bazowych w 2025 r. koszty obsługi długu publicznego spadły o 25 mld zł w ciągu dwóch lat - oświadczył prezes NBP Adam Glapiński.
To istotna nasza pomoc i duża ulga dla finansów publicznych, choć to nie jest cel działań NBP. To uboczny, korzystny skutek wynikający z realizacji naszego głównego celu, czyli redukcji inflacji do celu
— stwierdził Glapiński.
Jak dodał szef banku centralnego, obecnie utrzymują się pozytywne tendencje w gospodarce, jest stosunkowo wysoki wzrost i niska inflacja oraz malejące impulsy inflacyjne ze strony rynku pracy, gdzie spadła dynamika płac i w związku ze spadkiem zatrudnienia w przedsiębiorstwach spada presja na płace.
Glapiński zastrzegł jednak, że istnieją pewne zagrożenia dla inflacji. Wymienił ciągle podwyższoną, mimo spadku, dynamikę cen usług czy nadchodzącą kumulację wydatkowania środków unijnych, co może wywołać wzrost popytu i podwyższyć nieco presję inflacyjną.
Jako „największą słabość polskich finansów” wskazał jednak wysoki deficyt sektora finansów publicznych, który w tym roku ma się zbliżyć do 7 proc. PKB.
W przyszłym roku ma być nieco mniejszy, ale dalej bardzo wysoki. Ogranicza to przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej, a utrzymujący się wysoki deficyt finansów publicznych wyraźnie zwiększa dług publiczny
— ocenił Glapiński.
Kolejne obniżki stóp procentowych?
Prezes NBP Adam Glapiński pytany o prawdopodobieństwo obniżek stóp proc. w styczniu i lutym odpowiedział, że obecnie RPP nie ma takiej perspektywy. Jego zdaniem Rada przejdzie w stan „wait and see”, a dopiero potem przystąpi do dalszych obniżek.
Glapiński pytany podczas konferencji prasowej, czy prawdopodobne jest obniżanie stóp procentowych w styczniu i lutym 2026 r, wskazał, że Rada Polityki Pieniężnej „nie ma w tej chwili takiej perspektywy” i nie zobowiązuje się do żadnych działań w tym zakresie.
Myślę, że Rada będzie chciała przejść w stan „wait and see”. Zobaczyć, jak zadziałają wszystkie obniżki stóp procentowych, których dokonaliśmy; jaka to jest dynamika, a potem przystąpić do dalszych obniżek
— poinformował.
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 pkt proc., w tym głównej stopy – referencyjnej – do 4 proc. w skali roku. Była to szósta obniżka stóp procentowych w tym roku. Po zmianach stopa lombardowa wynosi 4,5 proc., stopa depozytowa 3,5 proc., stopa redyskontowa weksli 4,05 proc., a stopa dyskontowa weksli - 4,1 proc. Decyzja RPP była zgodna z przewidywaniami ekonomistów.
Od początku roku stopy procentowe banku centralnego spadły łącznie o 1,75 pkt proc. Główna stopa procentowa NBP, stopa referencyjna, została obniżona z 5,75 proc. do 4 proc.
Poprawa wyniku NBP
Wynik finansowy NBP zaczął się szybko poprawiać, bo mamy olbrzymie rezerwy złota, a złoto ostatnio drożeje – powiedział na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że chciałby, aby wielkość udziału złota w rezerwach NBP była wyrażona także w tonach.
Podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński pytany był o prognozę wyniku finansowego banku centralnego. Glapiński podkreślił, że wynik ten zależy „głównie od kursu i innych czynników, a ostatnio także od cen złota”.
Ten wynik finansowy zaczął się szybko poprawiać, bo mamy olbrzymie rezerwy złota, a złoto ostatnio drożeje
— powiedział szef NBP.
Zarząd NBP kilka miesięcy temu podjął decyzję o zwiększeniu udziału złota w rezerwach banku centralnego z 20 proc. do 30 proc.
Zawsze mówiłem, że złoto należy kupować. Chcę, żebyśmy mieli złota jeszcze więcej, chcę, żeby to 30 proc. było wyznaczone w tonach
— powiedział prezes NBP. Dodał, że z ogłoszeniem wyniku bank centralny poczeka do końca roku.
Jak się skończy rok, to podliczymy, jaki jest ten zysk. Nie wiem, czy podamy wcześniej, czy poda ministerstwo, bo podamy ministerstwu
— poinformował Glapiński. Zastrzegł jednak, że w samej końcówce roku „mogą nastąpić dynamiczne zmiany”.
Z danych banku centralnego wynika, że w październiku NBP kupił ponad 15,5 tony złota i na koniec tamtego miesiąca posiadał prawie 531 ton tego kruszcu.
W 2024 r. NBP miał ujemny wynik finansowy w wysokości ponad 13,3 mld zł. W 2023 r. strata NBP przekroczyła 20 mld zł. Zgodnie z prawem, jeśli bank centralny notuje zysk, ma obowiązek przekazać 95 proc. zysku do budżetu państwa. Jeśli NBP ma stratę, nie wpłaca niczego do budżetu.
CZYTAJ TAKŻE: Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny obniżyła stopy procentowe! Jutro decyzja wejdzie w życie. To szósta obniżka w tym roku
Adam Stankiewicz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/747414-prezes-nbp-o-poziomie-inflacjito-moment-na-wypicie-szampana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.