„Wewnętrzna sytuacja na Ukrainie w związku z aferą korupcyjną, może spowodować, że Ukraina zgodzi się na warunki pokojowe. Może to się zbiegło w takim czasie, że presja wewnętrzna może spowodować, ze Wołodymyr Zełenski się zgodzi na plan pokojowy. Cały czas jesteśmy w stanie negocjacyjnym. Największym przegranym rozmów pokojowych jest Europa. Miała bardzo duży wkład w pomoc Ukrainie, z gigantycznym transferem środków. UE na każdym kroku wspiera Ukrainę, dopuszcza sektor po sektorze na wspólny rynek. Dziś nie ma Europy” - powiedziała europoseł Konfederacji Anna Bryłka w programie „Bez Pardonu” na antenie Telewizji wPolsce24, odnosząc się do negocjacji pokojowych, które miały miejsce w Genewie.
Polityk została zapytana o jej wystąpienie w PE, na chwilę przed wejściem na antenę.
Mówiłam o polityce handlowej UE i imporcie metali ziem rzadki z Chin. 9 października ograniczyły eksport pierwiastków ziem rzadkich. Po spotkaniu Xi Jinpinga z Donaldem Trumpem to zostało odroczone. UE ma gigantyczny problem z Chinami, ponieważ ma deficyt handlowy 300 mld euro
— powiedziała.
Odniosła się do umowy z krajami Mercosur. Dziś miało dojść do głosowania przyspieszonej ścieżki.
W sprawie Mercosur, wiele osób źle odczytuje co się w Parlamencie Europejskim dzieje. Dziś nie doszło do głosowania nad przyspieszoną ścieżką ws. rozporządzenia komisji dotyczącej wprowadzenia klauzuli ochronnej w ramach umowy z Mercosur. Taki wniosek o szybką ścieżkę złożyła Europejska Partia Ludowa, dziś miało być głosowanie, ale na chwilę przed głosowaniem wniosek został wycofany
— wyjaśniła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Traktory znów wjadą do Brukseli. Zaklęcia Komisji Europejskiej w sprawie Mercosur nie przekonały rolników
Obstawiam, że nie było większości, żeby przegłosować szybką ścieżkę. Gdyby była pewność, że ona przejdzie to by było szybko przegłosowane. W październiku było głosowanie, które dotyczyło umowy dla krajów Mercosur i ta poprawka przepadła dziesięcioma głosami, ponieważ stworzyła się większość, która nie popierała umowy z Mercosur
— dodała.
Dlaczego Europejska Partia Ludowa spieszyła się z procedowaniem ws. umowy z Mercosur?
To jest partia, z której pochodzi szefowa KE Ursula von der Leyen i spodziewam się, że to jest ten rodzaj nacisku. Pojawiają się zakulisowe informacje, że Leyen dzwoniła do Roberty Metsoli, żeby zablokować wniosek o zbadanie zgodności trybu ratyfikacji z traktatami umowy z Mercosur. Oraz żeby przeprowadzić na szybkiej ścieżce rozporządzenie, dlatego, że pewnie są państwa, które od przyjęcia umowy z Mercosur uzależniają głosowanie na radzie. Brak dzisiejszego głosowania nie dotyczyło umowy z Mercosur
— wyjaśniła Bryłka
Rozmowy pokojowe w Genewie
Europoseł została zapytana o rozmowy pokojowe ws. Ukrainy, które odbyły się w Genewie. Jak w Brukseli patrzy się na negocjacje bez udziału UE.
Bez udziału UE i przede wszystkim Polski. Wybrane państwa próbują oddziaływać na wynik negocjacji. W PE przegłosowaliśmy dodanie do agendy punktu na jutro rano, debata ma się zakończyć rezolucją. To ważny temat w PE, widać, że wszyscy oczekują rozstrzygnięcia. Zdajemy sobie sprawę, że chyba to są przełomowe rozmowy. Nie chcę oceniać, ale wygląda, że strona ukraińska jest dużo bardziej otwarta na porozumienie pokojowe. Jednak trzeba podchodzić do wszelkich informacji z ostrożnością
— powiedziała.
Dlaczego UE nie ma przy stole negocjacyjnym?
Europa jest obecna w postaci Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, oni w Genewie byli i próbowali uczestniczyć w rozmowach. Europa chce zacząć odgrywać bardziej widoczną rolę w zawarciu pokoju, ale też nowego porządku i bezpieczeństwa. Europa Zachodnia przez wiele lat była, jak Trump powiedział, pasażerem jadącym w NATO na gapę. W kwestii wydatków na obronność. Gdy Trump został prezydentem, to trochę się zaczęło zmieniać. Państwa członkowskie zaczęły dostrzegać problem, że kończy się czas, gdy USA mają swój parasol obronny w Europie. Mnie najbardziej martwi pozycja Polski. O ile negocjacje między Ukrainą a USA to jedna strona medalu, natomiast jeśli pojawia się kontrpropozycja europejska i jest tam punkt dotyczący Polski, a Polska nie uczestniczyła w rozmowach przygotowujących kontrpropozycję, to powinno martwić
— wytłumaczyła.
Dodała również:
Może polska klasa polityczna ma jakąś moralną wyższość wobec działania, jak nie ma z tego żadnych konkretnych rezultatów. Niestety bardzo duża słabość polskiej dyplomacji. Zero kontaktu z administracją USA ze strony polskiego rządu. Dużym zaniedbaniem jest fakt, że Polska nie ma oficjalnie ambasadora w USA. Stany Zjednoczone to nasz kluczowy sojusznik w kwestii bezpieczeństwa. Kontaktu z USA po prostu nie mamy. Wewnętrzna sytuacja na Ukrainie w związku z aferą korupcyjną może spowodować, że Ukraina zgodzi się na warunki pokojowe. Może to się zbiegło w takim czasie, że presja wewnętrzna może spowodować, ze Wołodymyr Zełenski się zgodzi na plan pokojowy. Cały czas jesteśmy w stanie negocjacyjnym. Największym przegranym rozmów pokojowych jest Europa. Miała bardzo duży wkład w pomoc Ukrainie, z gigantycznym transferem środków. UE na każdym kroku wspiera Ukrainę, dopuszcza sektor po sektorze na wspólny rynek. Dziś nie ma Europy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przełom ws. pokoju na Ukrainie? Umerov: Osiągnięto porozumienie o kluczowych warunkach układu wynegocjowanego w Genewie
Polityk Konfederacji zwróciła uwagę na zachowanie Radosława Sikorskiego, który w newralgicznym momencie, jakim są negocjacje pokojowe, zajmuje się promocją własnej książki.
To co mnie najbardziej martwi. Wicepremier Radosław Sikorski opublikował film, gdzie reklamuje swoje książki, że dziś wieczorem spotkanie autorskie w Krakowie. Wydaje mi się, że jeżeli jest taki przełom w zakresie rozmów pokojowych, to obowiązkiem szefa MSZ powinien być kontakt z odpowiednikami państw UE i Stanów Zjednoczonych. Jednak od szefa polskiej dyplomacji oczekiwałabym aktywności politycznej w tak kluczowym momencie. To być może faktycznie w tym momencie pokój się finalizuje, wszystko na to wskazuje. Nie od tego mamy szefa MSZ
— powiedziała.
Szczyt w Angoli. Poleciał Tusk
Bryłka oceniła szczyt Unia Europejska-Unia Afrykańska, na którym pojawił się premier Donald Tusk.
Są liderzy europejscy, którzy na ten szczyt nie polecieli. Nie wiem, czy to była dobra decyzja premiera, zęby lecieć do Angoli. Czy ten wyjazd był potrzebny, czy obecność w Europie nie jest bardziej kluczowa. Sama von der Leyen powiedziała, że jest gotowa, żeby wrócić na rozmowy i negocjacje pokojowe
— zauważyła.
Odniosła się do wyglądu Tuska, który został przyjęty z honorami przez swojego odpowiednika z Angoli. Niestety szef polskiego rządu wykazał się niestosownym ubiorem…
Każdy, kto miał styczność z administracją rządową, zdaje sobie sprawę, że wszędzie jest ktoś od protokołu. Strój, który został zaprezentowany przez pana premiera, nie jest odpowiedni. Protokół odpowiednio dostosowuje strój do sytuacji, być może to jest celowe, nie mam pojęcia. Może też to być ignorancja. To jest przedmiotem debaty, jak się premier ubrał, a nie to, co się dzieje w Genewie. Że Polska nawet w europejskiej koalicji chętnych nie bierze udziału i nie jest uczestnikiem
— dodała.
CZYTAJ TAKŻE: Co za wstyd! Angolczycy podjęli Tuska z honorami, a ten nawet nie założył marynarki. Burza w sieci. „Jak wujas na poprawinach”
Polski rząd powinien spotkać się z panem prezydentem w trybie pilnym. Dziwię się, że takie spotkanie się nie odbyło w niedzielę, gdy rozmowy były zaawansowane. Rząd powinien wykorzystać kontakty prezydenta, które ma w USA, żeby mieć kontakt z tym, co administracja USA ma wynegocjowane. Szkoda, że rząd nie chce korzystać z kanału komunikacyjnego, który ma prezydent
— powiedziała.
Wizyta prezydenta w Czechach
Na koniec poruszona została kwestia wykłady prezydenta Nawrockiego na Uniwersytecie Karola w Pradze.
Słyszałam fragmenty dotyczące suwerenności, obronności, cenzury w Internecie. Pan prezydent może wyrażać swoje wątpliwości, krytyczny stosunek do polityk unijnych. Bardzo dobrze, że te tematy wchodzą do agendy publicznej. Że o tym dyskutujemy. Często odnoszę wrażenie, że pan Sikorski nie widzi wielu zagrożeń, a jego stosunek do UE jest bardzo naiwny. Sprawy dotyczące obronności. Moje środowisko polityczne nie zgadza się na to, żeby przekazywać kolejne kompetencje w ręce UE. Państwa UE mają rozbieżne interesy. Jest USA, które jest sojusznikiem w sprawach obronności i nie ma potrzeby, żeby to powielać. Bardzo dobrze, że pan prezydent zauważa, że programy dotyczące obronności mają wzmacniać polską obronność, ale wcale tego nie muszą robić. Choćby program SAFE, nie wiadomo, w jakim zakresie Polska z tego skorzysta. To są pożyczki, które będą spłacane do 2070 roku
— oceniła.
Na koniec dodała:
Zdecydowanie za mało mówimy o tym, co się dzieje w UE. Przykład orzeczenia TSUE ws. małżeństw jednopłciowych. Dowód na to, w jaki sposób UE poza traktatowo zawłaszcza kolejne kompetencje. Polska klasa polityczna często mówi, że umówiliśmy się z UE i to jest przestrzegane. To jest nieprawda. Gdziekolwiek nie spojrzeć to UE ingeruje w wiele polityk. Przegłosowano w piątek ustawę dotyczącą cenzurę w Internecie, to jest legislacja unijna. Kamienie milowe, które zwiększają uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy. PIP będzie próbować różnymi sposobami opodatkowywać umowy cywilno-prawne. Kamień milowy ingerujący w polski system rynku pracy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ważny wykład prezydenta w Pradze: Istnieją siły dążące do centralizacji UE. Próba likwidacji suwerennych narodów doprowadzi do nieszczęść
xyz/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/746631-brylka-najwiekszym-przegranym-rozmow-pokojowych-jest-europa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.