Nowe czeskie władze nie zamierza wdrażać ani Paktu Migracyjnego ani unijnego podatku węglowego od ogrzewania i paliw, sprzeciwia się także wprowadzeniu euro.
„Unia ma swoje granice”
Tak wynika z umowy koalicyjnej, jaką podpisują dziś przywódcy trzech partii, planujących utworzenie rządu po niedawnych wyborach parlamentarnych w Czechach. Na jego czele stanie lider ANO Andrej Babiš, który jeszcze w czasie kampanii wyborczej zapowiadał zmianę polityki i zaostrzenie kursu wobec proklimatycznych oczekiwań Brukseli i jej polityki migracyjnej.
Czeskie media poinformowały już o głównych elementach umowy koalicyjnej. Wszystko wskazuje na to, że nowy rząd zamierza postawić na większą niezależność kraju w ramach Unii Europejskiej. Według portalu Euractive w umowie napisano nawet, że „UE ma…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/744806-czechy-chca-byc-bardziej-niezalezne