Według niemieckiego eksperta Bernda Webera wprowadzenie ETS2 może być katastrofalne w skutkach dla Polaków. Kierujący think tankiem Epico Klima-Innovation w Brukseli i Berlinie przewiduje, że obywatele kraju nad Wisłą mogą zapłacić nawet do 150 proc. wyższe rachunki za ogrzewanie. Z kolei Niemcy mają na początku nie odczuć skutków systemu ETS2.
Potencjalny wzrost cen w Polsce po wprowadzeniu ETS2
Wprowadzenie systemu ETS2 może nie wywołać zdziwienia wśród niemieckich konsumentów, jednak w Polsce może oznaczać znaczący wzrost kosztów ogrzewania - nawet o 150 procent - ocenił niemiecki ekspert Bernd Weber, kierujący think tankiem Epico Klima-Innovation w Brukseli i Berlinie. Ekspert tłumaczy, że ETS2 to unijny mechanizm handlu uprawnieniami do emisji, który ma ograniczyć emisje gazów cieplarnianych w sektorach dotychczas nieobjętych regulacjami, takich jak transport czy budownictwo.
Ogrzewanie i tankowanie mają odpowiadać za około 40 proc. emisji CO2, dlatego rozszerzenie systemu na te obszary może szczególnie dotknąć polskie gospodarstwa domowe, które wciąż często korzystają z węgla i drewna.
CZYTAJ TAKŻE:
Wyzwania, jakie czekają UE
Weber zaznaczył, że Niemcy początkowo niemal nie odczują skutków ETS2, ponieważ koszty emisji CO2 są już wliczone w rachunki za ogrzewanie i paliwo. Obecna cena za tonę CO2 w Niemczech wynosi 55 euro, a po wprowadzeniu ETS2 może wzrosnąć do 50-75 euro, a w przyszłej dekadzie - nawet do 100 euro, jeśli system nie zostanie poddany reformom. Niemcy pełnią w Europie szczególną rolę jako modelowy przykład handlu emisjami. Ekspert zauważył jednak, że nie wszystkie mechanizmy wsparcia dla mniej zamożnych gospodarstw domowych są doprecyzowane.
Jedna czwarta wpływów z ETS2 trafi do unijnego funduszu klimatyczno-socjalnego, a większa część do państw członkowskich na inwestycje w technologie niskoemisyjne. Wiele krajów, w tym Niemcy i państwa wschodnioeuropejskie, nie złożyło jeszcze planów wykorzystania tych środków, co może uniemożliwić ich wykorzystanie w 2026 roku. Premier Donald Tusk poinformował natomiast, że szczyt UE w październiku 2025 roku otworzył możliwość rewizji ETS2, co może umożliwić opóźnienie jego wejścia w życie od 2027 roku.
Prawicowi politycy podają pod wątpliwości dobre intencje Tuska, który co rusz pokazuje, że na dobru Polski i Polaków raczej mu nie zależy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
xyz/DW
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/744709-niemcy-nie-odczuja-ets2-rachunki-polaka-wyzsze-do-150-proc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.