Polscy pszczelarze pojawili się na sejmowej komisji. Alarmują, że zalew taniego miodu z Chin i Ukrainy niszczy rodzimą produkcję i zmusza wielu do zamykania pasiek. Resort rolnictwa zapowiada nowe przepisy, które mają dokładnie określić skład mieszanek miodowych i wejść w życie w 2026 roku.
Resort rolnictwa zapowiada, że do końca tego roku przygotuje projekt rozporządzenia, w który znajdą się przepisy dokładnie określające skład mieszanek miodowych; przepisy miałyby obowiązywać od czerwca 2026 r.
Posiedzenie komisji zostało zwołane na prośbę posłów PiS.
W ostatnich latach polskie pszczelarstwo znalazło się w trudnym momencie, z jednej strony mamy wciąż ponad 100 tys. aktywnych pszczelarzy i ponad 2,5 mln rodzin pszczelich (…) z drugiej strony jest coraz więcej sygnałów z terenu o masowym zamykaniu pasiek (…) przyczyną jest m.in gwałtowany wzrost kosztów produkcji miodu, spadek ich cen skupu, a przede wszystkim presja importu tanich mieszanek miodów z Ukrainy i Chin
— tłumaczył poseł wnioskodawca Krzysztof Ciecióra.
Import miodu jest „zabójstwem” dla polskiego pszczelarstwa. Na polski rynek wpływa duża ilość miodu różnej jakości, jest on wprowadzany do sieci handlowych bez wyraźnego oznaczenia, skąd pochodzi
— mówił pszczelarz Emil Maciąg, reprezentujący Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników.
Najgorszy rok dla pszczelarzy od lat
Według niego bieżący rok jest najgorszym od 5 lat. Kondycja pszczół jest słaba, co przełoży się na spadek ilości rodzin pszczelich w kolejnych latach.
Obecnie za miód w skupach płaci się 9-12 zł/kg, a polscy pszczelarze nie są w stanie pozyskiwać miodu w tych realiach cenowych
— mówił. Zwrócił uwagę na zbyt małe dofinansowanie do rodzin pszczelich (50 zł do ula). Jego zdaniem potrzebna jest też promocja miodu.
Również zdaniem Henryka Kiejdo z Polskiego Związku Pszczelarskiego, skupiającego 32 tys. pszczelarzy, sektor jest w trudnej sytuacji. Wskazał, że problemem jest import miodu, a właściwie jego cena. Importowane miody są często zafałszowywane m.in. specjalnym syropem, niewykrywalnym w miodzie. Kiejdo podnosił, że w Polsce nie ma laboratorium, w którym badane byłoby pochodzenie miodu; a badania jakości miodu w Niemczech i Wielkiej Brytanii wykazały, że nawet 70-80 proc próbek miodu pobranych ze sklepów nie spełniało norm.
Przemysław Rujna, przedstawiciel Polskiej Izby Miodu, która jest dużym importerem miodu, podkreślił, że sprowadzane mieszanki miodów są opisywane na etykietach i zgodnie z przepisami znajdują się tam kraje pochodzenia tego produktu. Zaznaczył, że według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa, Polska jest wystarczalna pod względem produkcji miodu w 67 proc. i stąd jest potrzeba importu. Zapewnił również, że sprowadzany miód jest badany.
Rozporządzenie ws. mieszkanek miodowych
Wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak zwrócił uwagę na różnice w podejściu do importu miodu. Opowiadając na pytania potwierdził, że Polska nie jest krajem samowystarczalnym pod względem jego produkcji; zaznaczył też, że nie ma też akredytowanych przez UE laboratoriów, które jednoznacznie mogłyby stwierdzić zafałszowanie miodu. Zapewnił, że inspekcje kontrolują sprowadzany miód i z kontroli tych wynika, że większość próbek odpowiada normom.
Czerniak poinformował, że resort do końca tego roku przygotuje projekt rozporządzenia, w który znajdą się przepisy dokładnie określające skład mieszanek miodowych (jaki proc. miodu pochodzi z danego kraju). Przepisy mają obowiązywać od czerwca 2026 r.
Według danych MRiRW, liczba rodzin pszczelich w 2024 r. wynosiła 2,42 mln, pszczelarstwem zajmowało się 99,2 tys. osób, w większości była to działalność hobbystyczna. Biorąc od uwagę liczbę rodzin pszczelich, Polska w Unii Europejskiej zajmuje drugie miejsce (po Hiszpanii). W ostatnich trzynastu latach krajowe zbiory miodu wahały się od blisko 13 tys. ton (2020 r.) do rekordowych ponad 31 tys. ton w 2024 r. W latach 2014-2024 do Polski importowano od 21 tys. ton (2015 r). do 38 tys. ton w roku 2020 i 2021. W 2024 r. import miodu wyniósł 26,6 tys. ton. Miód do Polski sprowadzano głównie z Chin i Ukrainy.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/742704-fatalna-sytuacja-pszczelarzy-import-jest-zabojstwem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.