Rosyjskie władze nie przejmują się klimatem i stawiają na… zwiększenie emisji CO2. Tymczasem Komisja Europejska stara się narzucić krajom unijnym kolejne restrykcyjne cele, by walczyć z globalnym ociepleniem. Jaki jest sens wydawania bilionów euro na zieloną rewolucję, skoro inni potentaci nic lub niewiele robią, by zmniejszyć emisję?
Wyższe limity emisji
Prezydent Rosji Władimir Putin zaakceptował zwiększenie limitu emisji gazów cieplarnianych na kolejne lata, nie zważając na zachodnie trendy i apele ONZ, by ratować „płonącą planetę”. Do 2035 roku emisje mogą wzrosnąć o 20 proc. czyli do 2 mld ton CO2 rocznie (jeszcze cztery lata temu było to 1,7 mld ton).
Rosja znajduje się na czwartym miejscu na liście największych emitentów. Decyzja Kremla to tylko jeden z przykładów, że globalne…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/738189-rosja-nie-przejmuje-sie-polityka-klimatyczna