Ceny produkcji przemysłowej w maju 2025 r. spadły rdr o 1,5 proc., w ujęciu miesięcznym spadły o 0,2 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Spadła jednak produkcja w branży budowlano-montażowej. Ze wskaźników produkcji przemysłowej cieszył się w mediach społecznościowych minister finansów Andrzej Domański, jednak odpowiedziały mu krytyczne komentarze w mediach społecznościowych.
Ekonomiści w przeprowadzonej przez PAP Biznes ankiecie prognozowali, że ceny producentów w ujęciu rocznym spadły w maju o 1,4 proc., a w ujęciu miesięcznym spadły o 0,3 proc.
Najbardziej spadły ceny w górnictwie i wydobywaniu, bo aż o 10,7 proc. rdr., ale również przetwórstwo przemysłowe czy wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę - odpowiednio 1,2 proc. rdr. i 1,6 proc. rdr.
Poniżej tabela ze szczegółami PPI:
Wzrost produkcji przemysłowej
Produkcja przemysłowa w maju wzrosła o 3,9 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 2,0 proc.
— podał Główny Urząd Statystyczny.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji o 4,4 proc. rdr i spadku w ujęciu miesiąc do miesiąca o 1,2 proc.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w maju produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 1,6 pro. wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,2 proc. wyższym niż w kwietniu.
Poniżej wyniki produkcji przemysłowej w maju i kwietniu.
Zadowolenie Domańskiego
Ze wskaźników produkcji przemysłowej cieszył się w mediach społecznościowych minister finansów Andrzej Domański.
W maju produkcja przemysłowa wzrosła o 3,9%, wobec wzrostu o 1,2% w kwietniu. Największe ożywienie zanotowano w produkcji dóbr inwestycyjnych o 10,4%. Przyspieszamy
— napisał Domański na X.
Spadek produkcji budowlano-montażowej
Produkcja budowlano-montażowa w maju 2025 r. spadła o 2,9 rdr, a mdm wzrosła o 8,6 proc.
— podał Główny Urząd Statystyczny.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku produkcji budowlano-montażowej o 2,9 proc. rdr i wzrostu w ujęciu miesiąc do miesiąca o 8,5 proc.
Poniżej wyniki produkcji budowlano-montażowej z ostatnich miesięcy (dane w proc.).
Komentarze
Mniej optymistyczni niż minister finansów są komentatorzy w mediach społęcznosciowych, którzy wskazali na konkretne manipulacje.
Na czym polega manipulacja… Wzrost produkcji przemysłowej o 3,9 proc. w maju brzmi dobrze – dopóki nie spojrzy się głębiej. Rządowe komunikaty triumfalnie ogłaszają „przyspieszenie”, bazując na jednej liczbie i jednym miesiącu, jakby to była zmiana cywilizacyjna. A przecież każdy, kto zna podstawy ekonomii, wie, że po fatalnym roku wzrost o kilka procent to raczej odrabianie strat niż boom gospodarczy. Do tego chwali się wzrost w produkcji dóbr inwestycyjnych, czyli najłatwiejszym do zmanipulowania wskaźnikiem – wystarczy, że kilka dużych firm zrealizowało zaległe zamówienia i już wykres idzie w górę. Ale co z produkcją dóbr konsumpcyjnych? Co z eksportem? Co z realną siłą nabywczą Polaków? Tego w przekazie już nie ma. Slogan „Przyspieszamy” brzmi jak hasło z reklamy kiepskiego proszku do prania – chwytliwy, ale bez pokrycia. To nie raport gospodarczy, tylko propaganda sukcesu rodem z czasów PRL-u. Ekonomia to nie teatr – a tak jest tu właśnie traktowana
— napisał Maciej Naskręt.
Co jest ukryte: Produkcja dóbr inwestycyjnych to tylko fragment całego przemysłu – jej wzrost może nie przekładać się na sytuację ogółu -> Efekt niskiej bazy; to umiarkowany wzrost po wcześniejszych spadkach -> Wzrost ten może być napędzany eksportem, nie krajowym popytem, co oznacza, że polskie firmy produkują dla Niemiec, a nie dla siebie. Czego ta narracja nie mówi? Jak wygląda cała struktura przemysłu – wiele branż jest na minusie, ale są pomijane w narracji. Jakie były realne zamówienia krajowe i zagraniczne – może wzrosła produkcja, ale nie sprzedaż. Czy wzrost jest inflacyjny – dane są często w ujęciu nominalnym lub nieoczyszczone z sezonowości. Czy produkcja przekłada się na zatrudnienie i inwestycje – bez danych o rynku pracy i inwestycjach to tylko połowa obrazu
— podkreślił Tomasz Mocarski.
Przyspieszacie, ale z deficytem budżetowym
— ocenił Tomek Niszpor.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/733256-spadly-ceny-prod-przemyslowej-ale-tez-produkcja-budowlana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.