Premier Donald Tusk powiedział, że w hali produkcyjnej amunicji w zakładach MESKO w Skarżysku-Kamiennej będzie produkowane milion małokalibrowych pocisków dziennie. Podkreślił, że budowanie bezpiecznej Polski, także dzięki takim inwestycjom, jest dla niego absolutnym priorytetem.
Premier, który uczestniczył w otwarciu nowej hali w skarżyskich zakładach, powiedział, że mają być w niej produkowane pociski małokalibrowe.
Będziemy produkowali, nie chcę przesadzić, ale jeśli dobrze rozumiem, milion dziennie
— dodał.
Nawiązując do ataku Izraela na Iran, szef rządu powiedział, że sytuacja na Bliskim Wschodzie pokazuje, jak ważne jest inwestowanie myśli, pieniędzy, energii, czasu w polską produkcję zbrojeniową i szerzej w możliwości obronne.
Nie ma ważniejszego zadania, to jest dla mnie absolutnie najważniejsze priorytet, aby tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, budować Polskę bezpieczną, także dzięki takim inwestycjom jak tutaj w MESKO
— powiedział Tusk.
Zaznaczył też, że od wielu miesięcy przygotowywany jest wielki projekt repolonizacji, także w sektorze zbrojeń i że rząd robi wszystko, by zmienić niekorzystne proporcje, jeśli chodzi o wydatki na zbrojenia tak, aby większa część środków zostawała w kraju.
Co na to prezes PGZ?
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Adam Leszkiewicz mówił w swoim wystąpieniu o pozytywnych przemianach w polskiej armii i przemyśle obronnym, które są możliwe dzięki budżetowi państwa i decyzjom polskiego rządu. Podkreślił rozwój programów zbrojeniowych, takich jak budowa fregat typu Miecznik czy produkcja pojazdów Borsuk i Rosomak, a także odrodzenie zakładów takich jak Autosan, Jelcz czy MESKO.
Tworzymy nowe miejsca pracy, widzimy pozytywne, dobre wyniki w takich zakładach jak stuletni radomski Łucznik. Widzimy początek dobrych zmian w zakładach Cegielskiego w Poznaniu, ale także dzięki temu wsparciu i dzięki udziałowi Polskiej Grupy Zbrojeniowej możemy otwierać się na nowe możliwości
— powiedział prezes PGZ.
Leszkiewicz zaznaczył, że PGZ myśli także o rozwoju „nowych lokalnych ośrodków, jak w okolicach Rafako w Raciborzu czy też Hucie Częstochowa.
W końcu będziemy mogli być samowystarczalni w produkcji nie tylko amunicji małokalibrowej. Wiem, że są w realizacji projekty, jeśli chodzi o amunicję 155 mm. To jest dobry sygnał, który jednocześnie będzie impulsem do rozwoju naszej gospodarki
— powiedział dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych generał broni Marek Sokołowski.
Produkcja broni i amunicji
Na późniejszej konferencji prasowej premier został zapytany o to, jak ważna jest produkcja broni i amunicji w Polsce oraz dlaczego następuje to tak późno.
Szef rządu podkreślił, że bardzo ważne jest zainwestowanie maksimum pieniędzy i możliwości także produkcyjnych „w to, co naprawdę dobrze działa, to co jest przetestowane także na polu walki”.
W Polsce nie będziemy produkowali wszystkiego, to jest oczywiste, ale ważne jest, żebyśmy importowali tylko te rzeczy, co do których wiemy, że na razie nie będziemy w stanie ich sami produkować
— powiedział Tusk.
W jego ocenie, „jeśli chodzi o amunicję, to na pewno nie przekracza to naszych możliwości, wręcz przeciwnie”.
Jeśli chodzi o takie autentyczne perełki, takie jak rakietowy system Piorun czy bojowy wóz piechoty Borsuk, czyli to co jest na najwyższym światowym poziomie, to po pierwsze będzie wymagało zwiększenia produkcji, a po drugie to jest też dowód na to, że my potrafimy tu, w Polsce naprawdę lepiej niż inni na świecie projektować, wymyślać, produkować, a później stosować także na polu walki
— podkreślił szef rządu.
Przeciwnik musi się nas bać. Konkurent, jeśli chodzi o produkcję zbrojeniową, ma się zacząć nas obawiać, bo możemy być w wielu dziedzinach obronności naprawdę konkurencyjni, na najwyższym poziomie. Nawet najlepsi na świecie
— powiedział Tusk.
Premier przyznał też, że cały świat się za późno obudził.
Ten sygnał ostrzegawczy przyszedł, być może, w ostatnim momencie, ale zdążyliśmy. Polska na pewno zdąży wyciągnąć lekcje i wszystkie konsekwencje z tej zapaści amunicyjnej, jakiej byliśmy świadkami do pierwszych może nie dni, ale tygodni wojny na Ukrainie
— zaznaczył Tusk.
Według niego, to co zdarzyło się po wybuchu „tej ostrej wojny, po tej pełnoskalowej agresji rosyjskiej, było doświadczeniem dramatycznym, jeśli chodzi o amunicję”.
Dla mnie nie jest ważne teraz dlaczego przez te lata tyle mówiono o obronności, a niewiele robiono. Tylko chcemy jak najszybciej nadrobić stracony czas. I tutaj też nie będę szukał ani kozłów ofiarnych ani przeciwników, w kwestii obronności będę szukał wyłącznie sojuszników
— podkreślił premier.
Szef rządu pytany był też o to, dlaczego siedem miesięcy zabrało rządowi utworzenie międzyresortowego zespołu ds. przemysłu obronnego odpowiedział, że jeśli chodzi o racjonalizację produkcji zbrojeniowej i inwestycji w nią, to w ciągu siedmiu miesięcy jego rząd „zrobił więcej niż oni (PiS) przez 8 lat”. Dodał, że trwa nadrabianie zaległości, do których doprowadzili jego poprzednicy.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/732419-premier-tusk-zapowiedzial-masowa-produkcje-naboi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.