Unia Europejska ogłosiła po raz osiemnasty sankcje na Rosję za jej napaść na Ukrainę, ale wątpliwości co do efektów tej polityki pozostają.
Skoro Zachód musi wprowadzać kolejny już 18 pakiet sankcji, to sygnał, że każdy poprzedni był nieefektywny, więc najpewniej podobnie będzie i teraz
— mówi prezes Instytutu Studiów Energetycznych Andrzej Sikora.
Władze unijne ogłosiły, że wprowadzają kolejne obostrzenia wobec rosyjskich banków i sektora surowcowego. Najważniejsze jest obniżenie z 60 do 40 dolarów ceny maksymalnej za baryłkę ropy, po jakiej Rosja może sprzedawać ją za granicę, sankcje wobec kolejnych 77 jednostek z tzw. floty cieni, zorganizowanej przez Rosję do eksportu surowców praz zakaz dla unijnych podmiotów dokonywania transakcji z firmami – operatorami gazociągów Nord Stream (choć gazociągi nie działają). Wszystko po to, by – jak mówiła szefowa KE Ursula von der Leyen – skłonić Rosję do negocjacji pokojowych i by przestała zarabiać na eksporcie surowców. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/732250-ue-wprowadza-kolejne-sankcje-na-rosje-tylko-zagrywka