W kampanii wyborczej jednym z hitów zaserwowanych przez polityków Platformy, było stwierdzenie „cóż szkodzi obiecać”, wypowiedziane przy okazji rozmowy o zobowiązaniu Trzaskowskiego, że jeżeli zostanie wybrany na prezydenta, to nie zgodzi się na podpisywanie ustaw o podwyżkach podatków. Polityka tego wprawdzie kierownictwo Platformy zawiesiło na 3 miesiące w prawach członka partii i zakazało „chodzenia” do mediów, ale ten radykalizm, był tylko na użytek kampanii, przecież składanie obietnic bez pokrycia, to wręcz DNA tej partii. Wystarczy przypomnieć realizację sztandarowego programu z ostatniej kampanii parlamentarnej „Sto konkretów na 100 dni”, o którym Tusk chciałby jak najszybciej zapomnieć, czy wcześniejszą „doktrynę” Sikorskiego-Rostowskiego, którzy za poprzednich rządów Platformy podczas zakrapianej kolacji w restauracji „Sowa i Przyjaciele”, twierdzili że „dwa razy obiecać to jak zrealizować”, a także ,że „obietnice wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą”.
Ale kandydat Platformy Rafał Trzaskowski wybory prezydenckie przegrał i rząd Tuska już nic nie musi obiecywać, w związku tym minister finansów Andrzej Domański zaproponował, aby płace minimalną od 1 stycznia 2026 podnieść z prawie 4666 zł do 4670 zł, czyli dokładnie o 4 zł 70 groszy. Wprawdzie resort Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej proponuje płace minimalną na poziomie 5020 zł, podobnie zresztą jak związki zawodowe „Solidarność”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych, ale ponieważ do 15 czerwca to właśnie minister finansów ma przygotować założenia do ustawy budżetowej na rok 2026, to być może jego stanowisko, okaże się wiążące. Stanowisko ministra finansów gorąco popierają przedstawiciele pracodawców w Komisji Dialogu Społecznego, którzy uważają , że podwyżki płacy minimalnej za rządów Prawa i Sprawiedliwości, były zbyt hojne i zwyczajnie trzeba z nimi skończyć.
Przypomnijmy, że coroczny wzrost płacy minimalnej, a także ustanowienie minimalnej płacy godzinowej, to rozwiązania wprowadzone w życie, tuż po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość jesienią 2015 roku. Przypomnijmy także, że rozpoczynaliśmy od płacy w wysokości 1750 zł w 2015 roku, a w roku 2020 wyniosła już 2600 zł (17 zł w wymiarze godzinowym), była więc wyższa aż o 850 zł, czyli blisko o 50 proc., a w 2021 roku wzrosła ona o kolejne 200 zł do kwoty 2800 zł brutto. W kolejnym roku rząd zdecydował o podwyżce płacy minimalnej o 210 zł do poziomu 3010 zł (godzinowa 19,70zł), a na rok 2023, aż o dwukrotnej podwyżce tej płacy od 1 stycznia o 480 zł do kwoty 3490 zł (godzinowa stawka 22,80 zł), a od 1 lipca do 3600 zł (stawka godzinowa 23,50 zł). Podwyżki płacy minimalnej na rok 2024, to także decyzje rządu Prawa i Sprawiedliwości (rozporządzenie RM z 14 września 2023), od stycznia 2024 roku do kwoty 4242 zł (godzinowa 27,70zł) i od 1 lipca do kwoty 4300 zł (godzinowa 28,10 zł).
A więc płaca minimalna w latach 2015-2024 wzrosła ze wspomnianych 1750 zł do 4300 zł , blisko 2,5- krotnie, a minimalna płaca godzinowa, blisko 6 -krotnie, ponieważ za rządów PO-PSL takiego wynagrodzenia nie ustanowiono, a to obowiązujące na rynku, wynosiło wówczas około 5 zł za godzinę. Nawet uwzględniając 53 proc. inflację z okresu rządów Prawa i Sprawiedliwości, spowodowaną pandemią Covid 19 i koniecznością reakcji na jej skutki, a potem agresją Rosji na Ukrainę, podwyżki zarówno etatowej płacy minimalnej jak i płacy godzinowej, rzeczywiście poprawiły znacząco sytuację materialną pracowników najmniej zarabiających, których. A jest ich ciągle bardzo dużo, obecnie około 3,5 mln pracowników otrzymuje płacę minimalną i jest to ok 1/4 wszystkich pracujących, co więcej coroczne podwyżki płacy minimalnej, wymuszały podwyżki pozostałych płac w związku z tym średnia płaca wzrosła z 3900 zł w 2015 do 7824 zł a więc uległa podwojeniu.
Rząd Tuska wprawdzie wręcz z rozpędu zdecydował o podwyżce płacy minimalnej na 2025 rok do 4666 zł (godzinowa 30, 50 zł) ,ale była to już tylko jednorazowa podwyżka w ciągu całego roku (lipcowej podwyżki już nie było). Ale już na rok przyszły minister finansów proponuje podwyżkę płacy minimalnej o zaledwie 4,7 zł, a więc Platforma wraca to starych wypróbowanych metod rządzenia, ze znanym hasłem „piniędzy nie ma i nie będzie”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/731850-rzad-tuska-podniesie-w-2026-roku-place-minimalna-o-47-zl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.