Wczoraj już po raz kolejny rozpoczęcie obrad Rady Ministrów, było transmitowane przez zaprzyjaźnione telewizje, a premier Tusk całkiem poważnie zapowiada, repolonizację, czyli o wykluczeniu z przetargów firm spoza UE. Możliwość taka wprawdzie powstała już blisko rok temu na skutek wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który w październiku 2024 roku, oddalił skargę tureckiej firmy Kolin na rozstrzygniecie przetargu publicznego na budowę linii kolejowej w Chorwacji o wartości 271 mln euro, w którym ją z tego przetargu wykluczono. W uzasadnieniu tego wyroku TSUE podano, że firmy spoza UE, które nie podpisały ze Wspólnotą porozumień o wzajemnym dostępie do zamówień publicznych, wprawdzie mogą startować w przetargach, o udzielenie zamówienia publicznego, jeżeli taka będzie decyzja zamawiającego, ale nie są już pod ochroną prawną.
Propaganda Tuska
Wczoraj Tusk na posiedzeniu Rady Ministrów zapowiedział zmianę ustawy o zamówieniach publicznych w duchu tego wyroku TSUE i zobowiązał ministrów do stosowania tego ograniczenia w już ogłaszanych przetargach. To oczywiście pójście w dobrą stronę, tyle tylko, że nazywanie tego procesu repolonizacją jest czystą propagandą, bo przecież dostęp do przetargów publicznych od momentu naszego członkostwa w UE, mają wszystkie firmy zarejestrowane w 27 krajach UE. Tak się bowiem składa, że w rozstrzygniętych i obecnie realizowanych przetargach drogowych firmy spoza UE, głównie tureckie i chińskie realizują tylko 9 inwestycji o łącznej wartości 7,3 mld zł, co stanowi około 10 proc. wszystkich realizowanych inwestycji drogowych. Pozostałe realizują najczęściej firmy zagraniczne mające w Polsce spółki córki, więc nazywanie tego ograniczenia w przetargach repolonizacją jest tak naprawdę propagandą, ogłaszaną na użytek toczącej się kampanii wyborczej. Zresztą jeżeli te ograniczenia dla firm chińskich i tureckich, zaczną być stosowane to należy się spodziewać natychmiastowej reakcji rządów tych krajów, z negatywnymi skutkami dla polskiej gospodarki, które teraz trudno przewidzieć.
Rząd próbuje tuszować niekompetencję
Niestety ta wczorajsza propagandowa zapowiedź Tuska dobitnie pokazuje, że tak naprawdę jego ekipa rządowa, po 1,5 roku rządzenia, nie ma żadnych sukcesów w gospodarce i próbuje je wykreować, PR-owskimi zapowiedziami. Gdyby rząd Tuska naprawdę chciał realizować rzeczywista repolonizację, to w ostatnich miesiącach, była to doskonała okazja i to w strategicznym sektorze finansowym, mianowicie hiszpański Banco Santander sprzedawał swój bank w Polsce Santander BP, który ma blisko 10 proc. udziału w aktywach sektora bankowego w naszym kraju. Ale jakoś rząd mający większościowe udziały w dwóch największych bankach w Polsce, PKO BP S.A i Pekao S.A. o dużych możliwościach akwizycyjnych, nie był zainteresowany nabyciem największego zagranicznego banku w naszym kraju. Z okazji natychmiast skorzystali Austriacy i ich bank Erste Group po zaledwie miesięcznych negocjacjach nabył od Hiszpanów prawie 50 proc. akcji banku Santander RP za około 30 mld zł.
PiS doprowadził do wzrostu
Przypomnijmy, że rządy Prawa i Sprawiedliwości doprowadziły poprzez akwizycje dokonywane przez wspomniany PKO BP S.A, ale także Polski Fundusz Rozwoju i PZU do sytuacji w której Skarb Państwa zwiększył swoje udziały w aktywach sektora bankowego z około 20 proc. do blisko 50 proc. To między innymi dzięki tym akwizycjom, udało się polskiej gospodarce przejść w miarę „suchą nogą” przez skutki pandemii Covid 19, a także agresji Rosji na Ukrainę i wcześniejszej destabilizacji rynków surowców energetycznych dokonane przez Rosję. Właśnie te dwa szoki zewnętrzne, potwierdziły od dawna znaną regułę, że „kapitał ma narodowość” i posiadanie przez Skarb Państwa blisko 50 proc. udziałów w aktywach sektora bankowego, pozwoliło między innym na wspólne działania banku centralnego i rządu i wykreowanie przynajmniej 300 mld zł dodatkowych środków pozabudżetowych, które uratowały setki tysięcy miejsc pracy, ale i tysiące pacjentów poprzez skierowanie tego dodatkowego strumienia finansowego do przedsiębiorców i placówek ochrony zdrowia.
Fasadowe działanie Tuska
Nazywanie przez Donalda Tuska repolonizacją, procesu wykluczenia z przetargów publicznych firm spoza UE, w sytuacji kiedy w większości realizują je w naszym kraju spółki córki firm krajów Europy Zachodniej, jest próbą ordynarnego wprowadzenia Polaków w błąd. Ta kolejna próba osiągnięcia sztucznego sukcesu przy pomocy PR-owskich zagrywek jest kolejnym dowodem, że przez 1,5 roku rządzenia, rząd Tuska w gospodarce nie wypracował żadnych sukcesów i stąd to kolejne oszustwo.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/729378-propaganda-az-bucha-tusk-o-repolonizacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.