Decyzja o chwilowym zawieszeniu notowań na Giełdzie Papierów Wartościowych wywołała wiele emocji. Głos w mediach społecznościowych zabrał m.in. poseł PiS Andrzej Śliwka. „Zatrudnienie panikarza jako prezesa GPW to jakiś nowy standard stabilności? Gratuluję rządowi – giełda jeszcze nigdy nie była tak bezpieczna. Gdzie jest KNF?! - pytał. „Zawieszenie notowań na GPW z uwagi na otwarcie rynku w Stanach. Nie kupuję tego. Rano trzeba było zaprezentować ten pomysł… Ale może ja czegoś nie rozumiem” - zauważył natomiast biznesmen Maciej Wandzel.
Na Giełdzie Papierów Wartościowych w godzinach 15:15 - 16:15 doszło do zawieszenia notowań na wszystkich rynkach.
W komunikacie wskazano, z punktu widzenia GPW było to „działanie operacyjne, zgodne z obowiązującymi procedurami”.
Przewodniczący sesji podjął decyzję o czasowym zawieszeniu przyjmowania zleceń maklerskich, aby zapewnić inwestorom możliwość dokonywania transakcji na zamknięciu sesji oraz „zachować bezpieczeństwo obrotu”
— napisano.
Obserwujemy obecnie dużą zmienność rynkową, choć w przeszłości zdarzały się sesje z jeszcze większymi wahaniami kursów. Tym razem jednak mieliśmy do czynienia z wyjątkowo dużą liczbą napływających i modyfikowanych zleceń, intensyfikowaną przez aktywność algorytmicznych strategii handlowych
— dodano.
Tłumaczono, że godzinne wstrzymanie obrotu zostało wprowadzone, aby uniknąć „ryzyka osiągnięcia limitów stabilności systemu transakcyjnego”.
Komentarze
Sprawa ta wywołała lawinę komentarzy w sieci.
Zatrudnienie „panikarza” jako prezesa GPW to jakiś nowy standard stabilności? Gratuluję rządowi – giełda jeszcze nigdy nie była tak „bezpieczna”. Gdzie jest KNF?!
— pytał poseł PiS Andrzej Śliwka.
W chwili gdy w USA na giełdzie odreagowanie, polskie władze GPW wyłączyły notowania. Nosz przecież to jest taka amatorka, że głowa boli
— wskazywał dziennikarz Łukasz Żygadło.
Rynek finansowy doświadcza obecnie niecodziennego fenomenu – wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z nowym zjawiskiem ekonomicznym: Pomarańczowym łabędziem. GPW już zareagowało zawieszając notowania na godzinę
— pisał Adam Czarnecki, inicjator akcji „Stoimy dla CPK”.
Patrząc na to odbicie w USA, to dobry był moment na zawieszenie notowań w Polsce na GPW ;)
— drwił Daniel Kostecki, główny analityk rynków CMC Markets Polska
Zawieszenie notowań na GPW z uwagi na otwarcie rynku w Stanach. Nie kupuję tego. Rano trzeba było zaprezentować ten pomysł… Ale może ja czegoś nie rozumiem
— zauważył biznesmen Maciej Wandzel.
Szymon Machalica ze „Strefy Inwestorów” skrytykował natomiast wpis europosła KO Łukasza Kohuta, który przekonywał, że… to wina Donalda Trumpa.
Ten ruch GPW jest w obawie przed niewydolnością systemu. Proszę nie siać takiej paniki
— zaznaczył.
Ciężko zrozumieć czym kieruje się GPW zawieszając notowania w oczekiwaniu na otwarcie rynków USA, ale dobrze byłoby przypomnieć, że GPW jest od dbania o to, aby zlecenia giełdowe były realizowane szybko i niezawodnie, a nie od zaklinania rzeczywistości, bo notowania spadają. Czy jak notowania będą rosły o + 15% (cały rynek) to też zostaną zawieszone?
— pytał adwokat Przemysław Krzemieniecki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/726032-mocne-komentarze-po-zawieszeniu-notowan-na-gpw
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.