Według GUS w tym roku Polacy zaczęli więcej wydawać na transport, kulturę, hotele, restauracje i zdrowie, a mniej na żywność i energię. „Podnieśli podatki, zwiększyli rachunki za prąd i gaz, a teraz, żeby cyferki się zgadzały i ładnie wyglądały zmienili sposób wyliczania inflacji” - skomentował na X poseł Rafał Bochenek. Politycy PiS zwracają uwagę na fakt, że przy rosnących cenach żywności i energii trudno jest mówić o mniejszych wydatkach Polaków, którzy muszą przecież realizować swoje podstawowe potrzeby.
Główny Urząd Statystyczny podał dziś tzw. koszyk inflacyjny na 2025 r., który pokazuje strukturę wydatków polskich gospodarstw domowych. Okazuje się o dziwo, że wg GUS Polacy, przy radykalnie wyższych cenach żywności i energii, wydają na te rachunki mniej pieniędzy. W strukturze wydatków gospodarstw domowych pokazanej przez GUS miały za to wzrosnąć wydatki na transport, kulturę, hotele, restauracje i zdrowie. Czyżby rzeczywiście Polacy kupowali znacznie mniej żywności, bo przecież spadek wydatków na żywność przy tak wysokich cenach oznacza właściwie ilości obliczone jedynie na przetrwanie.
Rząd rozpoczął akcję propagandową, że za Tuska jest taniej 🤣
Podnieśli podatki, zwiększyli rachunki za prąd i gaz, a teraz, żeby cyferki się zgadzały i ładnie wyglądały zmienili sposób wyliczania inflacji… Misterna robota Panowie Tusk i Trzaskowski
Wystarczy porozmawiać z ludźmi i każdy powie, że: Tak drogo jeszcze nie było❗️
— brzmi wpis na X posła Rafała Bochenka z PiS.
CZYTAJ TAKŻE: Najnowsze prognozy Narodowego Banku Polskiego. Ile wyniesie inflacja, a ile PKB w 2025 roku? SPRAWDŹ raport
Propaganda zamiast tańszej żywności
Do sprawy odniósł się także ekonomista i polityk Prawa i Sprawiedliwości poseł Zbigniew Kuźmiuk, który wskazał, że posługując się zmianą sposobu liczenia inflacji, rząd próbuje przykryć drożyznę.
Rzeczywiście zmniejszenie udziału wydatków na żywność i nośniki energii w strukturze wydatków gospodarstwa domowego, akurat gdy te wydatki gwałtownie rosną jest ewidentną próbą zafałszowania wskaźnika inflacji konsumenckiej (CPI). Okazuje się, że ta zmiana prezesa GUS ,dokonana przez premiera Tuska, była ,między innymi po to, aby dokonywać takich zmian. Wiadomo „stłucz termometr, a nie będziesz miał gorączki”
— napisał na X poseł Zbigniew Kuźmiuk z PiS.
Chudsze portfele Polaków nie przeszkadzają ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu cieszyć się z rosnącego wskaźnika WIG na Warszawskiej Giełdzie.
Indeks WIG najwyżej w historii! Od początku roku już +20 proc.
— napisał w mediach społecznościowych minister finansów Andrzej Domański.
Bardzo szybko Domańskiego na ziemię sprowadził poseł Kuźmiuk z PiS.
Panie ministrze, niech Pan opowie o wzroście indeksu WIG, ludziom , którzy otrzymują rachunki za prąd i gaz wyższe o 40-50%, niż rok wcześniej. Na pewno się ucieszą…
— przypomniał na X ministrowi w rządzie Donalda Tuska polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/723857-poslowie-pis-demaskuja-dane-gus-o-obecnych-wydatkach-polakow