Polska drastycznie traci inwestorów zagranicznych. Na ten niepokojący trend zwrócił uwagę były premier Mateusz Morawiecki. „Nie mamy jeszcze ostatecznych danych za grudzień, ale według prognoz wartość FDI wyniesie zaledwie 0,6 proc. naszego PKB. To najgorszy wynik od dekady. Dla porównania w czasach rządów Prawo i Sprawiedliwość wskaźnik ten sytuował się średnio na poziomie ponad 3 proc.” - wskazał.
Konferencja prasowa premier Donalda Tuska na Giełdzie Papierów Wartościowych miała być wielkim przełomem, jeżeli chodzi o strategię gospodarczą, ale zabrakło na niej jakichkolwiek konkretów.
Zamiast konkretnych rozwiązań, usłyszeliśmy o potrzebie „deregulacji” (cokolwiek to znaczy) i co jeszcze zabawniejsze, zadanie to zostało powierzone… biznesmenowi - Rafałowi Brzosce, chociaż mamy obecnie największy rząd w historii, jeżeli chodzi o liczbę ministrów i wiceministrów.
Brutalna prawda
Wydarzenie to skomentował był premier, szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Mateusz Morawiecki.
Ostatnio dużo słyszeliśmy o inwestycjach, którymi pochwalił się obecny rząd. To czysty PR. A jaka jest prawda i co mówią dane? Konkretnie: jest źle, a możliwe, że będzie jeszcze gorzej
— wskazał.
Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na jeden z kluczowych wskaźników stanowiących miarę potencjału inwestycyjnego i gospodarczego danego kraju. Mowa tu o wskaźniku FDI (foreign direct investment), czyli bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
— napisał Mateusz Morawiecki.
Czemu właśnie on jest tak ważny? Bo, mówiąc wprost, pokazuje, jak korzystny lub niekorzystny mamy klimat inwestycyjny w Polsce. Albo: jak bardzo inwestorzy chcą lokować swoje pieniędze nad Wisłą. A więcej takiego kapitału, to większa szansa na rozwój
— wyjaśnił.
Niska wartość FDI
Jak to wygląda w tej chwili? Niestety, fatalnie. Nie mamy jeszcze ostatecznych danych za grudzień, ale według prognoz wartość FDI wyniesie zaledwie 0,6 proc. naszego PKB. To najgorszy wynik od dekady. Dla porównania w czasach rządów Prawo i Sprawiedliwość wskaźnik ten sytuował się średnio na poziomie ponad 3 proc.
— podkreśli.
Tracimy inwestorów zagranicznych, ale to bynajmniej nie oznacza, że rodzimy biznes się rozwija. Nie - jest dokładnie odwrotnie. Tracimy impulsy rozwojowe, a nasza gospodarka przez to wyraźnie hamuje. Te dane to dramat i to taki, który będzie się rozgrywał na przestrzeni lat. A obecna sytuacja odbije się na potencjalnym wzroście naszego PKB w przyszłości. Dlatego Polska dziś nie potrzebuje pustych słów. Potrzebuje realnych działań, które pobudzą gospodarkę!
— zakończył były premier.
CZYTAJ TAKŻE:
— Ten zapowiadany przez premiera Tuska przełom, to coraz większe zadłużanie kraju za granicą
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/721106-efekt-rzadow-tuska-morawiecki-najgorszy-wynik-od-dekady