Statek Kathanga, który został porzucony przez rosyjskiego armatora, ma zostać uznany za obiekt zagrażający bezpieczeństwu i zostanie on wyprowadzony z portu w Gdyni.
Informacje te ustaliło Radio Zet. Według ich informacji decyzja ta zapadła po tym, gdy polskie służby zainteresowały się jednostką, która stoi w porcie już od ośmiu lat.
Zarządzenie
Stacja radiowa ustaliła, że Urząd Morski przekazał już Zarządowi Morskiego Portu Gdynia SA zarządzenie dotyczące usunięcia Khatangi.
Wskazano w nim, że statek ten zagraża bezpieczeństwu, a ponadto zbiornikowiec, który służył w przeszłości do przewozu ropy, stoi w porcie bez zgody administracji morskiej.
Urząd Morski wydał portowi zarządzenie o usunięcie statku
— przekazał wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka w rozmowie z Radiem Zet.
Statek jest niezdolny do żeglugi, jest statkiem na którym nie ma załogi, jest statkiem zagrażającym bezpieczeństwu portu i nie ma zgody kapitanatu portu na przebywanie w porcie. To otwiera drogę do tego, aby został usunięty z portu
— dodał.
Skomplikowana operacja
Urząd Morski domaga się, aby statek został usunięty w czasie nie dłuższym niż trzy miesiące.
Mamy zielone światło, aby po 8 latach rozwiązać tę sprawę i rozpoczynamy ten proces. (…) To jest wielka konstrukcja, która waży 15 tysięcy ton, wielkością przypomina blok mieszkalny. Więc to nie jest jednostka, która można sobie odholować i przestawić. Do tego będzie potrzebny broker albo ktoś, kto zagwarantuje zabranie tego statku i odholowanie go do miejsca, gdzie będzie mógł być zutylizowany
— mówił Marchewka stacji radiowej.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
as/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/720594-porzucony-rosyjski-statek-zostanie-usuniety-z-portu-w-gdyni