Program „Czyste powietrze” pod każdym względem okazał się klapą - ocenił poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo. Przedsiębiorcy obecni na konferencji zaapelowali do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o wypłacenie należnych im środków za przeprowadzone prace w ramach programu, który został zawieszony.
„Czyste Powietrze” to największy program antysmogowy w Polsce. W ramach programu właściciele domów jednorodzinnych mogą np. otrzymać środki na wymianę nieekologicznych źródeł ciepła, a także na poprawę efektywności energetycznej budynku m.in. poprzez jego docieplenie.
Pod koniec listopada Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wstrzymał przyjmowanie nowych wniosków w ramach programu „Czyste Powietrze”, tłumacząc to koniecznością reformy i uszczelnienia systemu, których nie da się zrobić bez przerwy. Fundusz zadeklarował, że program w nowej odsłonie wróci 31 marca 2025 r.
W zorganizowanej przez posła Konfederacji Bartłomieja Pejo konferencji prasowej w Sejmie wzięli udział przedsiębiorcy-wykonawcy, którzy domagali się od Ministerstwa Klimatu i Środowiska wypłacenia zaległych środków za realizowane w ramach programu „Czyste powietrze” prace.
Przedstawiciel przedsiębiorców Paweł Zabielski podkreślił, że odpowiedzialne za przelewanie pieniędzy wykonawcom Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej od zeszłego roku nie przekazują należnych środków m.in. za montaż pieców gazowych, pomp ciepła czy instalacji fotowoltaicznych. Jak mówił, przedsiębiorcy nie skarżą się na nieznaczne opóźnienia, a o brak środków za prace wykonane w kwietniu, maju, czerwcu i lipcu ub. r.
Jak dodał, dopiero po apelach przedsiębiorców NFOŚiGW podał komunikat, zgodnie z którym na konta 16 wojewódzkich funduszy przeznaczono 800 mln zł na realizację wypłat z programu.
Zadajemy dzisiaj pytanie: dlaczego trzeba przelewać dodatkowe środki do programu, który jest zawieszony i który nie działa? Przecież powinny być te pieniądze zabezpieczone, skoro są zawarte umowy, skoro wypłacone są pierwsze transze
— powiedział Zabielski.
Tłumaczył, że zgodnie z zasadami działania programu wykonawca musi wystawić fakturę zaliczkową, a wraz z beneficjentem dołączyć do tego dokument wypłaty zaliczki, a następnie przesłać go do właściwego wojewódzkiego funduszu.
My od tych faktur zaliczkowych musimy zapłacić podatek VAT. Od faktur końcowych, które wykonaliśmy i musimy przedłożyć, aby rozliczyć ten program, musimy zapłacić podatek dochodowy i VAT, musimy zapłacić naszym wykonawcom i ekipom monterskim
— podkreślił Zabielski.
Przekazał, że niektórym z obecnych na konferencji przedsiębiorcom NFOŚiGW winien jest nawet 50 mln zł.
Braki pieniędzy w NFOŚiGW nie sięgają milionów, one sięgają miliardów zł, których to fundusz nie ma. Dlatego teraz nęka beneficjentów i wykonawców kontrolami po to, żeby tych środków nie wypłacić
— ocenił Zabielski.
Podkreślił jednocześnie, że wykonawcy chcą współpracować z funduszami oraz zgadzają się co do tego, że program powinien zostać zreformowany.
Spotkanie wykonawców
Poinformował, że ma się odbyć „wybłagane” spotkanie wykonawców w NFOŚiGW, na które w trzy dni zgłosiło się ponad 600 wykonawców.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczy 800 mln zł z programu FEnIKS na wypłaty z „Czystego Powietrza” – przekazał Fundusz w komunikacie. Jak podkreślono, w tym roku zaplanowano przekazanie ok. 8 mld zł na dopłaty do m.in. wymiany kopciuchów.
Na konta 16 Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) płynie właśnie kolejna transza środków - łącznie 800 mln zł na realizację wypłat z programu Czyste Powietrze
— poinformował NFOŚiGW w piątkowym komunikacie.
Wskazał, że środki te pochodzą z Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (FEnIKS). W ubiegłym roku wojewódzkie fundusze otrzymały 1,8 mld zł, z czego prawie 500 mln zostało zwrócone jako niewykorzystana nadwyżka.
Nadal część WFOŚiGW wykazuje w raportach do NFOŚiGW dodatni bilans
— dodano.
Na początku grudnia NFOŚiGW informował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury dotyczącego kilku firm, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie popełniania przestępstw w ramach programu „Czyste Powietrze”. Według Funduszu podejrzane umowy opiewają na ok. 600 mln zł.’
NFOŚiGW informował wówczas, że nieprawidłowości mają dotyczyć 6 tys. wniosków o dotacje z „Czystego Powietrza”.
Wykonawcy, których działania NFOŚiGW zgłasza prokuraturze, złożyli wnioski o dotacje w imieniu beneficjentów o wartości ok. 600 mln zł
— napisano w komunikacie.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/719905-klapa-rzadowego-programu-przedsiebiorcy-apeluja