Początek 2025 roku to ostatni moment, by kraje członkowskie przyjęły przepisy wprowadzające nowy system handlu emisjami – tzw. EU ETS 2, będący w praktyce podatkiem węglowym, który ma objąć węgiel, gaz ziemny, olej opałowy, a także benzynę i olej napędowy. Jego wprowadzenie, co ma nastąpić już od początku 2027 roku, spowoduje podwyżkę cen, i to znaczącą, bo za każdą wyemitowaną tonę dwutlenku węgla trzeba będzie zapłacić przynajmniej 45 euro. Nie będzie żadnych wyjątków, bo podatek obejmie każdego kupującego, a zatem właścicieli zarówno samochodów spalinowych jak i pieców na paliwa kopalne. Dla Polaków będzie to szczególnie olbrzymie wyzwanie, biorąc pod uwagę, że miliony domów opalane są węglem i gazem, a ponad 90 proc. aut na polskich drogach to benzynowe i diesle.
Czesi i Słowacy na czele koalicji…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/717203-podatek-od-emisji-nie-do-zaakceptowania