Nadzwyczajne Walne Zgromadzeni Orlenu postanowiło, że spółka będzie mogła dochodzić roszczeń o naprawienie szkód przez 13 byłych członków zarządu, w tym Daniela Obajtka. Obecny zarząd Orlenu zapowiada cywilne pozwy odszkodowawcze. Były prezes Orlenu już wcześniej reagował na tę sprawę, oceniając ją jako polityczną hucpę.
Przyjęta przez akcjonariuszy Orlenu uchwała „postanawia o dochodzeniu roszczeń o naprawienie szkód wyrządzonych przy sprawowaniu zarządu”, przy czym z jej treści wynika, iż upoważnia ona jednocześnie obecny zarząd do podnoszenia takich roszczeń wobec 13 osób, które zasiadały w poprzednich władzach spółki.
Będą to cywilne sprawy odszkodowawcze
— powiedział w trakcie NWZ prezes Orlenu Ireneusz Fąfara, odnosząc się do pytań akcjonariuszy indywidualnych o szczegóły procedur związanych z dochodzeniem roszczeń. Zapowiedział, że pierwsze pozwy powinny być gotowe w ciągu najbliższych miesięcy. Dodał, że w Orlenie zakończyło się już ponad 50 audytów i kontroli, dotyczących działalności spółki za poprzedniego zarządu, a drugie tyle jest w toku.
Oskarżenia Fąfary
Fąfara podkreślił, że wobec „ustalanych nieprawidłowości” Orlen składa do organów ściągania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw na szkodę spółki. Jak zaznaczył, obecnie „14 postępowań z tego tytułu toczy się w prokuraturze”.
W uchwale, którą przegłosowało NWZ Orlenu, oprócz Daniela Obajtka, który był tam prezesem od lutego 2018 r. do lutego 2024 r., wymieniono także innych członków byłego zarządu spółki, sprawujących tę funkcję w kolejnych latach od 2016 r. Są to: Armen Artwich, Adam Burak, Patrycja Klarecka, Zbigniew Leszczyński oraz Krzysztof Nowicki, Robert Perkowski, Wiesław Protasewicz, Michał Róg i Piotr Sabat, jak również Jan Szewczak, Iwona Waksmundzka-Olejniczak i Józef Węgrecki.
Przed obradami NWZ w uzasadnieniu uchwały Orlen podał, że działania tych osób miały skutkować powstaniem szkód w mieniu spółki. Wyjaśniono jednocześnie, że w związku z tym, „źródłem przyszłych roszczeń” mogą być sprawy dotyczące zaniżania cen paliw, dokonywania nieuzasadnionych wydatków na podstawie umów sponsoringowych i umów darowizny, a także dokonywania przez członków zarządu nieuzasadnionych wydatków reprezentacyjnych.
Według Orlenu sprawy te mogą również obejmować niekorzystne decyzje inwestycyjne, w tym zakup kontrolnego pakietu akcji Ruch, jak również dokonanie nieuzasadnionych wydatków z tytułu umów na usługi detektywistyczne i usługi doradcze, a także działania związane ze spółką Orlen Trading Switzerland (OTS).
Pytania
Obecny prezes Orlenu, który podczas NWZ odpowiadał na pytania akcjonariuszy indywidualnych, oświadczył, że „przeprowadzone w spółce audyty i kontrole wykazały liczne nieprawidłowości w działaniach byłych członków zarządu, skutkiem których spółka poniosła szkodę”. Jako przykłady podał m.in. kontrolę obejmującą lata 2015-2023, która wykazała wydatkowanie przez członków byłego zarządu „bez uzasadnienia biznesowego” ze środków spółki ponad 40 mln zł oraz zaniżanie cen paliw, co - jak podkreślił Fąfara - doprowadziło do „szkody wielkich rozmiarów - wartość, której wyniosła od 2 do 4 mld zł”.
W przypadku spółki zależnej OTS, prezes Orlenu ocenił z kolei, że „niewłaściwy nadzór nad przekazaniem środków pieniężnych” skutkował szkodą 1,5 mld zł. Sprawa ta dotyczy przedpłat na ropę naftową zamawianą właśnie za pośrednictwem szwajcarskiej spółki, przy czym dostawy surowca nie zostały zrealizowane. „Postępowanie w Szwajcarii toczy się przy zaangażowaniu renomowanych firm światowych, zarówno o charakterze prawnym detektywistycznym, przy współpracy z prokuraturą Szwajcarii i władz Zjednoczonych Emiratów Arabskich” - przekazał Fąfara.
W rozmowie z dziennikarzami prezes Orlenu zastrzegł, że trudno jest podsumować łączną kwotę szkód czy strat. Tłumaczył, że nie można tego zrobić, ponieważ część działań, których dotyczą nieprawidłowości „ma charakter prosty, jak w przypadku OTS”, natomiast część jest bardziej złożona, jak w przypadku decyzji o budowie w zakładzie spółki w Płocku kompleksu Olefiny III. Podkreślił, że decyzja co do przyszłości tej inwestycji, która miała kosztować 13 mld zł, a według obecnych szacunków to 50 mld zł, zostanie ogłoszona za kilka dni.
Część szkód mamy nadzieję pokryć z ubezpieczenia, a część, jeśli sądy przyznają, że mieliśmy rację, mam nadzieję, że będą mogły być dochodzone od tych, którzy przyczynili się do tych szkód
— powiedział Fąfara, dopytywany, jak Orlen będzie dochodził roszczeń.
Protesty
Po uchwale NWZ umożliwiającej Orlenowi dochodzenie roszczeń wobec byłego zarządu kilku akcjonariuszy złożyło do niej protesty. Wcześniej część z nich wskazywała m.in., że odpowiedzialność za nieprawidłowości, jeżeli do nich doszło, ponoszą też ówczesna rada nadzorcza i Skarb Państwa.
Uczestnicząca w obradach jako akcjonariusz Anna Sakowicz-Kacz, która w lutym 2024 r. została odwołana z rady nadzorczej Orlenu, oceniła, że uchwała, pozbawiona szczegółów, została wadliwie przygotowana. Według niej z uwagi np. na ostatnie wyniki spółki uchwała „powinna być skierowana przeciwko obecnemu zarządowi”. Sakowicz-Kacz wniosła o ogłoszenie przerwy w posiedzeniu akcjonariuszy do 30 grudnia, aby uzupełnić porządek obrad o punkty w sprawie odwołania zarządu i rady nadzorczej. Wniosek ten w głosowaniu nie uzyskał poparcia.
Reakcja Obajtka
Wcześniej odbyła się konferencja prasowa byłych członków Zarządu i Rady Nadzorczej PKN Orlen, w której wzięli udział m.in. Daniel Obajtek, prof. Janusz Szewczak, prof. Andrzej Szumański. Wszyscy jej uczestnicy dowiedzieli się bowiem o zaplanowanym Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy PKN Orlen, które to zajmuje się projektem uchwały ws. roszczeń o naprawienie szkód, których popełnienie zarzucają poprzedniemu zarządowi spółki.
WIĘCEJ INFORMACJI Były zarząd Orlenu zawiadamia prokuraturę ws. działań nominatów Tuska. Obajtek: To kukły, realizują politykę mocodawców
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/714671-nwz-orlenu-chce-dochodzic-roszczen-wobec-obajtka-i-zarzadu