Informacja o zawieszeniu przyjmowania nowych wniosków, a de facto całego programu „Czyste Powietrze”, zelektryzowała opinię publiczną i wywołała prawdziwą burzę! Jak teraz z takiego niespodziewanego i skrajnego posunięcia tłumaczy się minister Paulina Hennig-Kloska? Całą winę zrzuca… na możliwe nieprawidłowości w ok. 6 tys. wniosków. Padają oczywiście oskarżenia i zapowiedzi zawiadomień do prokuratury. Czyli, stary repertuar koalicji 13 grudnia!
Hennig-Kloska tak się tłumaczy
Jak opowiedziała, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przygotowuje stosowne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, które do prokuratury ma trafić jeszcze w tym tygodniu. Minister dodała, że zawiadomienie ma dotyczyć działań wykonawców - firm wykonujących odpowiednie inwestycje w imieniu beneficjentów, w tym na przykład fałszowania dokumentów.
Przedstawicielka MKiŚ zaznaczyła, że 6 tys. wniosków potencjalnie zawierających nieprawidłowości na ponad milion złożonych dotychczas w programie „Czyste Powietrze”, to „rząd wielkości promili”.
Ale za każdą z tych sytuacji stoi pokrzywdzony obywatel, a my musimy dostarczać produkt bezpieczny
— podkreśliła. Dodała, że beneficjenci mogli paść ofiarą oszustów i wyłudzeń.
Informacje z NFOŚiGW pokazują pewien schemat działania, który może przypominać sposób działania zorganizowanej grupy przestępczej
— stwierdziła Hennig-Kloska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co zrobili z programem „Czyste Powietrze”?! Hennig-Kloska opowiada o „remoncie”. Morawiecki: Znajdują kolejne preteksty do bezczynności
Czyste Powietrze
Pod koniec listopada narodowy Fundusz wstrzymał przyjmowanie nowych wniosków w ramach programu „Czyste Powietrze”, tłumacząc to rzekomą koniecznością reformy i uszczelnienia systemu, których nie da się zrobić bez przerwy. Hennig-Kloska przekazała, że NFOŚiGW deklaruje, iż przerwa potrwa co najwyżej do końca marca i z początkiem kwietnia 2025 r. wznowione ma zostać przyjmowanie wniosków.
Minister wskazała, że wówczas ma pojawić się specjalna ścieżka dla tych, którzy wykonali odpowiednie inwestycje, ale przed wstrzymaniem przyjmowania wniosków o dofinansowanie nie zdążyli złożyć swojego.
Wiceprezes Funduszu Robert Gajda tłumaczył w ubiegłym tygodniu, że reforma „Czystego Powietrza” ma przede wszystkim za zadanie ukrócić nadużycia, jak np. zawyżanie kosztów jednostkowych. Wprowadzone zostaną maksymalne ceny dla poszczególnych elementów, na które można dostać dofinansowanie.
Trzeba skończyć ze 100 proc. dofinansowaniem na kilka domów, z wielokrotnym zawyżaniem rachunków przez nieuczciwych wykonawców za usługi i materiały, z wymuszaniem pełnomocnictwa, na podstawie którego firmy dostawały zaliczkę na swój rachunek, znikały z rynku, a cała odpowiedzialność spadała na nieświadomego beneficjenta
— mówił wiceprezes.
W ramach reformy najwyższe, maksymalne dotacje dla najmniej zamożnych będą udzielane tylko właścicielom budynków, i to takim, którzy są właścicielami 3 lata. Wprowadzeni zostaną operatorzy, którzy będą przygotowywać wniosek i pomóc beneficjentowi przejść przez całą inwestycję i doprowadzić do jej zakończenia zgodnego z wytycznymi Funduszu. Wykonawcy będą musieli mieć ubezpieczenie OC. Audytorzy będą musieli też faktycznie sprawdzać budynki. Gajda przyznał, że może to zwiększyć koszty dotacji na audyt, ale Fundusz jest na to przygotowany.
Zgodnie z informacjami Funduszu, od początku działania programu Czyste Powietrze wpłynęło do niego ponad milion wniosków na ok. 37 mld zł, w tym podpisanych umów jest ponad 820 tys. na ok. 26 mld zł. Dotychczas wypłacono niemal 14 mld zł dla 650 tys. beneficjentów.
Cóż, jak na razie to pokrzywdzeni są obywatele, którzy nie mogą złożyć nowych wniosków, a o czym dowiedzieli się już po fakcie, bez żadnego uprzedzenia. Warto zadać też pytanie, czy jakiekolwiek nieprawidłowości, czy też potrzeba „remontu” programu (jak to określiła kontrowersyjna minister z Polski 2050), muszą się wiązać z zawieszeniem przyjmowania wniosków? Wydaje się, że dotychczasowe tłumaczenia nie są zbyt przekonujące.
CZYTAJ TAKŻE: Zawieszają przyjmowanie wniosków na „Czyste Powietrze”! Czym to tłumaczy NFOŚiGW? Przekazują, że to „chwilowe”
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/714656-czyste-powietrze-co-ma-do-powiedzenia-hennig-kloska