Operator, czyli spółka PSE, ogłosiła tzw. okres przywołania na rynku mocy. Oznacza to, że aby nie zabrakło w kraju energii, trzeba sięgać po rezerwy. Problemem polega na tym, że z powodu słabego wiatru farmy wiatrowe praktycznie nie produkują energii. Operator nie może liczyć także na fotowoltaikę, a elektrownie konwencjonalne - węglowe i gazowe oraz inne źródła wytwórcze, które mamy w kraju - zwyczajnie nie wystarczają.
Przywołanie rynku mocy to sygnał, że sytuacja jest bardzo groźna; jest to trzeci poziom w pięciostopniowym systemie stabilizacji pracy systemu. Zostały jeszcze dwie możliwości: ogłoszenie stopni zasilania i wyłączenia odbiorców
– wyjaśnia ekspert branży energetycznej, profesor Władysław Mielczarski.
Dlatego jesteśmy tuż przed kryzysem, bo operator – gdyby rezerwa…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/712313-pse-musi-korzystac-z-rezerw-by-nie-bylo-blackoutu