Zaplanowany od 11 do 22 listopada w Baku miał być kluczowym światowym szczytem klimatycznym, a może okazać się tylko jedną więcej międzynarodową konferencją, która najpewniej nie wyznaczy ani kolejnych celów ani zobowiązań. Tym bardziej, że po zmianie w Białym Domu wiadomo, iż Stany Zjednoczone nie zechcą wspólnie z UE przewodzić walce z globalnym ociepleniem.
Szefowa KE nie przyjedzie
Po tym jak premierzy Kanady i Australii oraz prezydenci RPA i Brazylii zrezygnowali z przyjazdu do Baku na szczyt klimatyczny pod egidą ONZ, także Ursula von der Leyen zmieniła zdanie i postanowiła, że nie weźmie w nim udziału. Choć – jak przypomniał portal Politico – dotychczas nie ominęła od pięciu lat żadnej z tych cyklicznych konferencji. Formalny powód nieobecności szefowej Komisji Europejskiej…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/712224-goscie-nie-dopisali-cop29-w-baku-coraz-skromniejszy