Volkswagen przygotowuje swoich pracowników na cięcia. Niemiecki koncern motoryzacyjny chce obniżyć pensje pracownicze o 10 proc. W głównej siedzibie Volkswagena mieszczącej się w Wolfsburgu rozpoczęły się negocjacje ze związkami zawodowymi. Jeśli rozmowy nie powiodą się, koncert może zamknąć trzy fabryki na terenie Niemiec.
Plan na poprawę sytuacji finansowej koncernu zakłada zmianę polityki premiowej oraz obniżenie wynagrodzeń pracowniczych o 10 proc. Zdaniem władz Volkswagena ma to wzmocnić giganta produkującego auta. Głównym problemami niemieckiego producenta samochód są przede wszystkim bardzo duża konkurencja ze strony chińskich producentów oraz słabnący z roku na roku popyt na sprzedaż aut w Europie.
Spotkanie ze związkami
W głównej siedzibie Volkswagena w Wolfsburgu doszło do spotkania przedstawicieli firmy ze związkami zawodowymi. Arne Meiswinkel, przedstawicielka Volkswagena w rozmowie z mediami podkreśliła, że „koncern jest gotowy” na rozmowy ze związkami i nawet po wprowadzonych obniżkach pensje pracowników koncernu pozostaną na „wysokim poziomie”.
Jesteśmy otwarci na każdą dyskusję, aby zrealizować nasze cele finansowe
— powiedziała mediom.
Alarmujące doniesienia
Liderzy związków zawodowych w Volkswagenie jeszcze przed spotkaniem z władzami alarmowały, że cięcia mogą nie tylko dotyczyć pracowniczych pensji, ale również mogą zostać zamknięte trzy fabryki, w których produkowane są auta.
Kiepskie wyniki
Jak wynika z przedstawionych przez firmę wyników finansowych, ostatni kwartał był jednym z najgorszych w historii koncernu od wielu lat. Zdaniem przedstawicieli związków zawodowych propozycja obniżki pensji o 10 proc. jest sygnałem w stronę poprawy negocjacji.
Następna runda ma odbyć się 21 listopada. Związkowcy podkreślają, że jeżeli do grudnia nie uda się wypracować porozumienia, wtedy mogą ogłosić strajk ostrzegawczy.
CZYTAJ TAKŻE:
dud/forsal.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/711627-ogromne-klopoty-niemcow-ciecia-albo-zamykanie-fabryk